Absurd z sanepidu: „Karimata w przedszkolu niehigieniczna”

REKLAMA

Krakowski sanepid zabrania leżakowania na karimatach, bo to niehigieniczne. Więc starsze dzieci leżą bezpośrednio na… dywanach.

[nice_info]Niech się jeden urzędnik z drugim położy na dywanie i spróbuje zasnąć. Twardo, od podłogi ciągnie. Czysto jest pod warunkiem, że do sali nie wejdą rodzice z buciorami. Jak można uznać, że to bardziej higieniczna forma odpoczynku od leżenia na karimacie? – zastanawia się Elżbieta Biela, nauczycielka z Przedszkola nr 110.[/nice_info]

REKLAMA

Używania karimat zakazała wizytująca przedszkole starsza inspektor ds. higieny krakowskiego sanepidu. Krakowski sanepid zapytany o wyższość podłogi nad karimatą odpowiedział:

[nice_info]Przedszkolaki nie mogą leżakować na karimatach – podkreśla Anna Armatys, rzecznik sanepidu. Ale zaraz dodaje: – Mogą za to na nich odpoczywać.[/nice_info]

Na czym polega różnica? Otóż leżakuje cała grupa w ściśle wyznaczonych godzinach. Maluchy są w tym celu przebierane w piżamki i przykrywane przyniesioną z domu pościelą. Leżą oczywiście na leżakach. Odpoczynek trwa krótką chwilę. Dziecko kładzie się wtedy na dywanie i słucha bajek czytanych przez przedszkolankę. – Nawet jeśli ktoś zaśnie, nie będzie to długi sen, bo wokoło hałasują koledzy – uważa Armatys.

źródło tekstu: portal rodzinakatolicka.pl oraz Gazeta Wyborcza Kraków

REKLAMA