Cejrowski przerywa milczenie po naszym materiale, który wzbudził kontrowersje. „W maju byłem patriotą, teraz jestem antypolski?” [VIDEO]

Cejrowski Marsz Niepodległości
Wojciech Cejrowski. / fot. Polsat News
REKLAMA

Nasz materiał video, na którym znany podróżnik Wojciech Cejrowski rozmawia z niemieckim dziennikarzem, wywoływał sporo emocji. Głos zabierał między innymi Joachim Brudziński z PiS i wiele innych znanych osób, które nie kryły oburzenia na Cejrowskiego.

Kilka miesięcy temu na warszawskich targach książki na Stadionie Narodowym Wojciech Cejrowski wdał się w dyskusję z niemieckim dziennikarzem.

REKLAMA

Ja na przykład proszę pana, wbrew temu co pan pewnie sobie teraz myśli, natychmiast oddałbym Szczecin Niemcom. Bo Szczecin nie jest polskim miastem. Jak pan się przespaceruje po cmentarzu w Szczecinie to tam są same niemieckie groby, milion niemieckich grobów. Szczecin trzeba oddać z powrotem Niemcom, ale wy zapłaćcie kontrybucje za drugą wojnę światową do Polski – powiedział Cejrowski.

W maju to nagranie nie odbiło się szerokim echem, popularność zyskało dopiero teraz. Głos w sprawie zabrał sam podróżnik.

Zobacz także: Wojciech Cejrowski ostro o Rosji i UE. „Juncker to codziennie naprany alkoholik, a Rosja chce zaatakować Zachód” [VIDEO]

Cejrowski zamieścił na Facebooku wpis, w którym pisze następująco (pisownia oryginalna):

Ta sprawa jest irytująca. Udzieliłem wywiadu niemieckiej telewizji publicznej. Ich dziennikarz szedł w zaparte – udawał, że nie rozumie dlaczego Niemcy powinni nam oddać zabytki sztuki zrabowane w czasie wojny oraz dlaczego powinni zapłacić reparacje wojenne np. za wyburzenie Warszawy. I cała ta rozmowa była o tym, a nie o oddawaniu Szczecina!!!
Kiedy została opublikowana w maju 2017 podobała się. Teraz ktoś wyciągnął PÓŁ jednego zdania i zrobił aferę.
Nie jestem politykiem, nie mam władzy handlowania polskimi miastami i nie jestem frajerem, więc nawet gdybym miał taką władzę, nie oddałbym Szczecina. Szczecin dostaliśmy przecież jako ODSZKODOWANIE za Lwów.
To, co dzisiaj wypisują gazety na temat tamtej rozmowy to nieprawda i tyle. Owszem, wkurzony na dziennikarza, który szedł w zaparte, podałem mu taki przykład, że mógłbym mu (teoretycznie!) oddać Szczecin (który Niemcy nadal postrzegają jako swoje miasto, z kamienicami, które oni budowali, z największym niemieckim cmentarzem i tak dalej) ALE NAJPIERW ZAPŁAĆCIE kontrybucje wojenne…
Na te słowa Niemiec stwierdził, że oni wcale nie chcą Szczecina.
Na to ja się ucieszyłem, że bardzo dobrze, że nie chcą! Ucieszyłem się i w dalszym ciągu domagałem zwrotu zrabowanych obrazów oraz zapłacenia za zrujnowanie Polski.
W maju byłem patriotą, teraz jestem antypolski?

Warto przeczytać: Imigrant gwałcił 10-latkę na oczach policji i przechodniów. Nie dał się odciągnąć

REKLAMA