JKM: Prywatne kopalnie dają sobie radę

REKLAMA

Sytuacja górników wygląda w ten sposób, że brak jest rozwiązań systemowych – mówił europoseł Michał Marusik. – Jak rozumiem, celowy i świadomy brak rozwiązań systemowych w tej gałęzi gospodarki zaowocował nie tylko nieefektywnością gospodarczą i marnotrawstwem na ogromną skalę, ale doprowadził teraz do dramatu społecznego.

– Dwa dni mu wydałem oświadczenie w sprawie górnictwa – przypomniał europoseł Janusz Kowin-Mikke. – Oczywiście, że nie trzeba się przejmować tym, co mówią urzędnicy państwowi, tylko należy sprywatyzować. Prywatne kopalnie dają sobie radę. Nawet w tych potwornych warunkach (…). Trzeba zlikwidować te opłaty potworne, podatki i klimatyczne obciążenia, które wynoszą grubo ponad 100zł na tonie węgla. I jeżeli będzie trzeba, to wyjść z Unii Europejskiej. UE niszczy dwie rzeczy – niszczy całą energetykę, na czym cierpią Niemcy i Polska i niszczy w szczególności górnictwo, na czym tracą te oba państwa. Niemcy stać, dopłacają. Polski na to nie stać. Jeżeli trzeba, to należy wyjść z UE.

REKLAMA

Europoseł Janusz Korwin-Mikke odniósł się także do swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim:

– To zresztą powiedziałem w przemówieniu w PE dwa dni temu, które wzbudziło przerażenie kolegi Schulza. Pan Schulz ogłosił, że jest to haniebne przemówienie, w którym powiedziałem, że trzeba zlikwidować cały socjalizm. Po czym oświadczył, że to jest kliniczna dolegliwość, że trzeba mnie z tym posłać do psychiatry. No on jest socjalistą, więc tak uważa… – zażartował europoseł Janusz Korwin-Mikke. Całkiem poważnie dodał: W tej chwili chcę powiedzieć jasno – żądam przeprosin od przewodniczącego Schulza, bo to jest naprawdę skandal, żeby przewodniczący tak mówił o parlamentarzyście, z którym się nie zgadza.

– Jako posłowie KNP zwróciliśmy się z listem do przewodniczącego Schulza, żądając przeprosin i wycofania tego, co powiedział – dodał europoseł Michał Marusik. – Bo nazywanie takie wystąpienia „haniebnym”, dokładnie podaliśmy cytat, no niestety nie przystoi. (…). Powinien więc przeprosić i te słowa wycofać i mam nadzieję, że tak się stanie.

Zapytany przez dziennikarza o ocenę wystąpienia posła KNP Przemysława Wiplera w polskim Sejmie, dotyczącego górnictwa, Janusz Korwin-Mikke potwierdził, że murem stoi w tej kwestii za posłem Wiplerem: Tu nie chodzi o to, żeby kopalnie zamykać, tylko o to, żeby je sprywatyzować. I jeżeli kopalnia da sobie radę, to dobrze, jeśli nie, to się ją zamknie. Ale to nie państwo ma decydować, tylko rynek. Urzędnicy państwowi nie chcą, żeby rynek decydował, bo to oni chcą decydować. Chcę powiedzieć jasno – na górnictwie kradnie się ogromne pieniądze. Tam są interesy, gdy ktoś się przeciwstawia – ginie jak pani Barbara Blida. (…). Albo została zamordowana, albo też kryła jakieś poważne przestępstwa i z tego powodu popełniła samobójstwo. Nie ma innej możliwości. Tak czy owak, widać, że coś tam było. I to bardzo poważna sprawa (…). Tam są grube pieniądze i tam są okupieni politycy z wszystkich partii (…). I to jak się wyśmiewają z posła Wiplera, komentując niemerytorycznie to, co on mówi (…). To jest skandal. Wiedzą państwo, ile ludzi zarobi na tym zamknięciu kopalni?

Janusz Korwin-Mikke skomentował także aktualną sytuację w partii:

– Przypuszczalnie będzie nowa partia – potwierdził europoseł Janusz Korwin-Mikke. – Są trzy powody dla jej stworzenia. Pierwszy to niestabilność KNP, po drugie chęć stworzenia takiej otoczki naokoło KNP, a po trzecie sprawy finansowe, gdzie jest groźba, że KNP może nie dostać pieniędzy. Mówię krótko tak: mamy wspólny cel i idziemy w tym samym kierunku. Moim zdaniem lepiej byłoby jechać jednym samochodem, a nie dwoma samochodami. Ja od razu oferuję, że jeżeli na przykład sąd wyrejestruje KNP z jakichś powodów, to przyjmiemy do naszego samochodu ludzi z KNP. Liczymy, że jeśli z kolei nas nie zarejestrują, co też się może zdarzyć, to liczymy na wzajemność. Nie ma żadnej wrogości między nami. Tylko mamy rozbieżne zdanie, którym samochodem jechać.

– Jeżeli chodzi o różnice w analizach politycznych i poglądach (…), bardzo niewiele nas różni – powiedział Michał Marusik.

Na zakończenie europoseł Janusz Korwin-Mikke powiedział:

– Idziemy razem w wyborach prezydenckich.

O sytuacji w partii Janusz Korwin-Mikke poinformował obszerniej także na swoim profilu na Facebooku:

Przed godziną odbyła się konferencja prasowa z kol.Michałem Marusikiem i ze mną. Proszę łaskawie przyjrzeć się, jak rozmawia ze sobą dwóch poróżnionych przywódców Prawicy. I naśladować! Kultura obowiązuje.
Przeciwnik jest na zewnątrz. Różnice nie dotyczą ideologii ani spraw personalnych. Chodzi o trzy kwestie:
1) Według opinii moich zwolenników Konwentykl przeszkadzał w sprawnym, szybkim działaniu. Kotwica rzecz ważna – ale nie można stale wlec jej po dnie!
2) Rozszerzenia elektoratu. Chodzi o to, by na nową Partię mogli głosować ci, co są za obniżką podatków, ale nie są za karą śmierci – i odwrotnie!
3) Względy finansowe. Na 90% PKW nie przyjmie sprawozdania finansowego KNP za 2014 rok – z możliwymi fatalnymi skutkami. Za 2013 nie przyjęła nawet PSLowi! To potworna biurokracja! Nie wiem, czy z tego powodu nie prościej co rok zakładać nową partię… Piszę zupełnie poważnie: „Prawica 2015”, „Prawica 2016″…
Reasumując:jedziemy do tego samego celu – tylko dwoma samochodami. To mało oszczędne – ale jeśli boimy się, że ten drugi się rozkraczy…
Oznajmiam, że będę przeglądał poszczególne fora – i kto będzie po chamsku atakował KNP i Jej Członków – nie ma co liczyć na stanowiska w nowej Partii, Nasi wrogowie są, powtarzam, na zewnątrz – i BARDZO chcieliby, byśmy byli skłóceni!!

Źródło: Biuro Prasowe Nowej Prawicy

REKLAMA