Korwin-Mikke: O emeryturach służb mundurowych w kontekście związków zawodowych

REKLAMA

Ostrzegałem już – przy okazji odebrania emerytur byłym pracownikom bezpieki – że na tym się nie skończy. Zaczną odbierać a to byłym partyjnym, a to byłym żołnierzom… Po prostu ONYM brakuje pieniędzy, więc będą chcieli wykręcić się od płacenia. I rzeczywiście: zaczęli od mundurowych. Z tej okazji w „Dzienniku Gazecie Prawnej” ukazał się artykuł – dość niesamowity:

Tak rząd Tuska zaszachuje policyjne związki: Rząd ma pałkę na policyjnych związkowców. Jeśli nie zgodzą się na ustępstwa w sprawie reformy emerytur mundurowych, zmiany obejmą także tych obecnie pracujących. Choć związkowcy zgadzają się na podniesienie wieku emerytalnego, to mówią „nie” wchłonięciu ich przez system ZUSowski. Rządowo-związkowe spotkanie w sprawie reformy ma się odbyć 10 grudnia. Związkowcy reprezentują 100 tys. policjantów i 8 tys. funkcjonariuszy służb specjalnych, którzy nie mają praw do zakładania związków. – Od dawna jesteśmy gotowi na dyskusję z premierem. Chcieliśmy zakończyć medialne doniesienia i w tak ważnej sprawie rozmawiać wprost – mówi Antoni Duda, przewodniczący związków. Rzeczywiście, przez ostatni rok negocjacje związkowców z rządem zamarły. Stało się tak, gdy w MSWiA Jerzy Miller zastąpił Grzegorza Schetynę. W samym rządzie nie było jeszcze zgody co do kształtu reformy. Politycy PO chcieli wraz z mundurowymi emeryturami rozwiązać problem KRUS. Jednak dziś, po wyborczym sukcesie PSL, jest to niemożliwe. Związkowcy mówią, że wtłoczenie mundurowych w ZUS przysłuży się jedynie OFE, które dostaną część z 200 tys. miesięcznie składek. Jednak są skłonni daleko przesunąć granicę nabywania praw emerytalnych, z dzisiejszych 15 do 20, może 25 lat. – Będziemy negocjować. Jeśli nie zgodzą się na ZUS, policjanci będą musieli się pogodzić, że zmiany obejmą także tych, którzy dziś są w służbie – usłyszeliśmy wczoraj od urzędnika państwowego.

REKLAMA

Co w tym jest „niesamowitego”? Ano to, że pieniądze kpt. Jana Kowalskiego zależą od… negocjacji związków zawodowych z „rządem”. Proszę zauważyć, że kpt. Kowalski w ogóle nie musi być członkiem tych związków. Kto i na jakiej podstawie dał prawo tym związkom „negocjować” w sprawie jego emerytury???!!! Więcej: kto dał „rządowi” prawo do ukarania kpt. Kowalskiego odebraniem mu przywilejów emerytalnych – tylko dlatego, że jakiemuś związkowi chce się albo się nie chce coś tam negocjować??? Ale nawet gdyby kpt. Kowalski był członkiem ZZ Policjantów, to też ZZP nie mógłby decydować o jego emeryturach. Czy jeśli zapiszę się do Polskiego Związku Filatelistów, to PZF może ustalić, że mam swojego unikalnego „Mauritiusa” sprzedać państwu o 30% taniej??? Żyjemy w świecie tak totalnego absurdu, że żyć się po prostu odechciewa…

Warto przy okazji zauważyć, że los KRUS nie zależy od tego, czy jest to system dobry, czy system sprawiedliwy – tylko od sukcesu wyborczego PSL! I to jest właśnie d***kracja w działaniu. A tak w ogóle to żołnierze i policjanci nie powinni mieć żadnych emerytur. Powinno się im płacić przyzwoite pieniądze – a oni by sobie z tego żołdu opłacali składkę emerytalną albo nie. Z tym, że gdybym ja był generałem w prywatnej armii, to tych, co się ubezpieczyli emerytalnie, zwalniałbym ze służby. Bo facet pragnący bezpieczeństwa nie jest w wojsku na właściwym miejscu. Niech idzie pracować jako buchalter!

Na zakończenie wiadomość optymistyczna: wzburzenie w służbach mundurowych powstało takie, że „rząd” czym prędzej oświadczył, że proponowane zmiany dotyczyć będą tylko tych, którzy teraz pójdą na służbę. Czyli – o dziwo – wszystko odbędzie się w sposób cywilizowany. Wystarczy temu „rządowi” pokazać zęby – i już…

I wiadomość pesymistyczna: z tymi nowymi mundurowymi na pewno „rząd” nie zawrze takiej umowy, jak sugerowałem: zapłacimy dobrze, a ubezpieczajcie się, jeśli chcecie, sami. Z dwóch powodów: (1) Trybunał Konstytucyjny natychmiast orzeknie, że jest to niezgodne z Lewem nakazującym każdemu być ubezpieczonym emerytalnie; (2) bo wtedy „Rząd” musiałby godziwy żołd płacić dziś… A emerytury? Emerytury będzie przecież płacił za 25 lat inny rząd. To co ICH to obchodzi?

REKLAMA