Latasz samolotami? Znajdziesz się w wielkiej bazie danych, którą sprawdzają policja, prokuratura i skarbówka. Permanentna inwigilacja

Lotnisko radom centralny port lotniczy
Lotnisko Chopina w Warszawie. Foto: PAP/ Rafał Guz
REKLAMA

Straż Graniczna stworzy wielką bazę informacji o klientach linii lotniczych. Dostęp do niej uzyskują m.in. policja, prokuratura i… skarbówka – pisze we wtorek „Puls Biznesu”.

Rezerwacja lotu wymaga podania wielu wrażliwych danych osobowych. Pasażer nie musi się jednak martwić, bo przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia mu bezpieczeństwa i poufności. Wkrótce się to zmieni.

REKLAMA

Zobacz też: „Popek” zdradza z jakiego ugrupowania będzie kandydował w wyborach! Czy to może się udać? [VIDEO]

Firmy lotnicze będą miały obowiązek przesyłania informacji o klientach i ich zagranicznych lotach do systemu, którym będzie zarządzał Komendant Główny Straży Granicznej.

Uzasadnienie to bezpieczeństwo – dostęp do danych ma ułatwić służbom wykrywanie zagrożeń terrorystycznych i zwalczanie innych groźnych przestępstw – czytamy w „Pulsie Biznesu”.

Do bazy prowadzonej przez Straż Graniczną trafią m.in. takie informacje o klientach jak imiona, nazwiska, adresy zamieszkania, numery telefonów, a także data, godzina, trasa i typ samolotu, numer biletu i miejsca w samolocie. Do rejestru trafią dane dotyczące pasażerów lotów z Polski za granicę (do UE i poza) oraz latających z zagranicy do naszego kraju.

Zobacz też: Chcą odesłać 12 tys. imigrantów. Jest tylko jeden problem – imigranci nagle „zniknęli”

Jak czytamy w gazecie, do danych zamieszczonych w bazie będą mieć dostęp szefowie wszystkich służb specjalnych, policji, prokuratury i Krajowej Administracji Skarbowej oraz generalny inspektor informacji finansowej.

Do stworzenia bazy osób podróżujących samolotami (Passenger Name Records – PNR) zobowiązuje Polskę unijna dyrektywa z 2016 r. Rząd zamierza ją wdrożyć – projekt przygotowuje resort spraw wewnętrznych pod okiem wiceministra Jakuba Skiby.(PAP)

REKLAMA