Lubnauer przejęła władzę i od razu przechodzi do rzeczy. „Petru przynosił wszystko, jeżeli chodzi o pieniądze”. Teraz żebrzą o dyche na partie

Petru Lubnauer Nowoczesna
Ryszard Petru i Katarzyna Lubnauer. / fot. flickr.com/wikimedia
REKLAMA

Historia zna całe morze władców, którzy jak tylko zasiedli na tronie od razu łupili biednych i podwyższali daniny. Oczywiście, dziś czasy się zmieniły, ale trudno nie ukrywać konsternacji, kiedy dopiero co nowa przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer w faktycznie pierwszym dniu swoich rządów wyciąga rękę od razu po kasę: – „Przekaż nam 10 zł lub inną kwotę” – czytamy w apelu liderki Nowoczesnej.

I jakby tego było mało, mówi to podpierając się naszą Ojczyzną, a przecież to wcale nie od niej zależy świetlana przyszłość i mądrość naszej Rzeczypospolitej:

REKLAMA

„Proszę Was o wsparcie finansowe naszej działalności. Każda, nawet niewielka wpłata ma znaczenie. Przekaż nam 10 zł lub inną kwotę, by pokazać, że popierasz Polskę Nowoczesną i mądrze zorganizowaną” – pisze Lubnauer.

Pismo to rozesłała oczywiście też do wszystkich swoich poddanych, czyli członków Nowoczesnej.

I co teraz zrobią z tym fantem jej wasale? Pewnie zapłacą, bo jak tu odmówić carycy Katarzynie? W końcu „imperium” musi przetrwać.

Od dawna w kuluarach sejmowych mówiło się, że kasa Nowoczesnej świeci pustkami.

Czytaj także: Najnowszy sondaż. PiS bierze wszytko! Tragiczne miejsce Nowoczesnej. Sześć ugrupowań w Sejmie

Na domiar złego w mediach też nie mają dobrej passy. Jak nie wygłupy Rysia Pysia, czyli już z dniem wczorajszym zdetronizowanego Ryszarda Petru, króla obciachu, to jeszcze ta IV władza, czyli niepokorne media, które wszystko wiedzą i nie omieszkają donieść złych wieści całemu światu.

I tak na przykład, zdaniem dziennikarzy onet.pl partia ma zaległości w regulowaniu bieżących rachunków, a także nie reguluje swoich zaległości wobec współpracowników, a wszystko to z powodu księgowego błędu przy rozliczaniu finansowania Nowoczesnej, skutkiem czego była utrata wyborczej dotacji.

I choć dziś Lubnauer zapowiada też liczenie skarbca, widać nawet pustego, a tak na poważnie audyt w partii, to jednak nie chce wprost obwiniać za kłopoty finansowe swego poprzednika Ryszarda Petru.

A dlaczego? Pewnie dlatego, że skarbnikiem był mąż Kamili Gasiuk-Pihowicz, sojuszniczki Lubnauer, a do tego, sama Kamila oddała swój bezcenny głos na Katarzynę w walce o fotel przewodniczącej Nowoczesnej.

Czytaj także: Kukiz’15 składa zawiadomienie w obronie branży futrzarskiej. „Przemysł chcą zniszczyć zorganizowane grupy przestępcze”

I co teraz będzie z losem ich „małej Ojczyzny”, czyli Nowoczesnej mówiąc głosem chociażby samej Joanna Scheuring-Wielgus, która od rana publicznie rozwodzi się nad stanem finansów swojej partii?

„Ryszard Petru przynosił wszystko jeżeli chodzi o pieniądze” – stwierdziła posłanka.

No tak, można by rzec, że wszystko, ale i z „kupą” śmiechu na czele, czego wyborcy na pewno szybko nie zapomną.

W takiej sytuacji, trudno też wymagać, że po skandalu z wyjazdem na Maderę, sympatycy partii szybko sypną groszem z własnej kieszeni.

Źródło: dorzeczy.pl/onet.pl/wolnosc24.pl

REKLAMA