Nie tylko zabijanie dzieci, ale też cenzura i więzienie dla tych, którzy się sprzeciwiają. Giertych wykańcza proaborcyjną opozycję

Barbara Nowacka. Foto: PAP/Jakub Kamiński
Barbara Nowacka. Foto: PAP/Jakub Kamiński
REKLAMA

Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu tzw projekt obywatelski o liberalizacji aborcji. Roman Giertych wywołał burzę wskazując, iż popierana przez opozycję ustawa miała wprowadzić cenzurę i karać więzieniem tych, którzy się aborcji sprzeciwiają.

Dopiero Roman Giertych zwrócił uwagę na szokując zapisy w projekcie ustawy, którą przedstawiała w Sejmie Barbara Nowacka. Projekt przewidywał zabijanie nienarodzonych dzieci, które mają mniej niż 12 tygodni, bo tak się komuś widzi, ale też z różnymi zastrzeżeniami tych starszych, nawet na dzień przed terminem porodu.

REKLAMA

Pozostałe zapisy przeszły prawie niezauważone, tymczasem wprowadzały one cenzurę i więzienie dla tych, którzy sprzeciwiają się aborcji.

Zapis proponowanej ustawy wprowadza penalizację każdego publicznie wyrażonego sprzeciwu wobec aborcji lub antykoncepcji, również tego głoszonego na kazaniach. Również tego wyrażonego na fb lub tt” – napisał Giertych.

„Oznacza wprowadzenie kar wiezienia za poglądy, które wyznaje w Polsce przynajmniej połowa społeczeństwa. W tym zakresie jest najbardziej skrajnym przypadkiem łamania wolności słowa jaki kiedykolwiek od komunizmu ktoś w Polsce zaproponował„.

Takie przepisy i cenzurę wprowadzono już we Francji.

Inicjatorzy proponowali też zapis o zakazie demonstrowania przeciwko aborcji w promieniu 100 metrów od szkół, przedszkoli i placówek medycznych – nawet gabinetów stomatologicznych. To oznacza w praktyce, że w żadnym mieście taki protest nie mógłby się odbyć.

Zobacz też: Za nimi nie da się nadążyć. Opozycja demonstruje pod Sejmem. Tym razem przeciwko… opozycji

Giertych szydzi, że to PiS napisał opozycji ten projekt, a Kaczyński go popiera.

Dla niego otwiera on furtkę do zakazów demonstracji lub krytyki w innych obszarach” – pisze Roman Giertych. –

„Kto będzie mógł zarzucić z opozycji projektom medialnym PiS, że łamią prawa człowieka i Konstytucję, gdy wprowadzą zakaz krytyki „prawdy smoleńskiej”, albo „bohaterów niepodległości” lub „interesów strategicznych Państwa”? Przecież poparty przez opozycję projekt dokładnie to samo wprowadza, tylko w innych obszarach.

Opozycja chciała również, by to podatnicy fundowali środki antykoncepcyjne – np. kondomy nawet dzieciom od 13 roku życia. Taki dzieciak nie musiałby mieć nawet zgody rodziców. Nastolatka, która zechciałaby zabić swe nienarodzone dziecko również nie musiałaby ich o to pytać.

Po kuriozalnym głosowaniu w Sejmie, w którym to głosami opozycji odrzucono projekt przygotowany przez opozycję, z PO wyrzucono trójkę posłów, a Nowoczesna się rozpada.

Teraz szykuje się kolejna awantura polityczna. Opinia publiczna uświadamia sobie, iż część polityków nie tylko chciała liberalizacji przepisów aborcyjnych, ale też cenzury i więzienia dla jej przeciwników.

Zobacz też: Kończ już, oszczędź wstydu… Najwyższe papieskie odznaczenie – Order Świętego Grzegorza dla aborcjonistki

REKLAMA