Prywatni kolejarze walczą o wolną konkurencję

REKLAMA

Prywatni, towarowi przewoźnicy kolejowi powołali Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych (ZNPK), który ma bronić mniejszych firm przed dominacją na rynku PKP Cargo oraz Deutsche Bahn.

[nice_alert]Polski rynek kolejowych przewozów towarowych od lat zdominowany był przez PKP Cargo – państwowa firma ma około 70 proc. udział w rynku. Ale teraz do gry wkraczają koleje niemieckie – należąca do nich firma DB Schenker kupuje udziały w prywatnym przewoźniku PCC Rail. – Obawiamy się, że polski rynek zdominują dwie państwowe firmy, które mogą otrzymywać pomoc publiczną – mówił na konferencji Timothy Hollaway, jeden z założycieli ZNPK, prezes Rail Polska.[/nice_alert]

REKLAMA

O pomocy publicznej dla PKP Cargo głośno debatowali już posłowie z sejmowej komisji infrastruktury. PKP Cargo jest w fatalnej sytuacji finansowej. Przez załamanie w przewozach towarowych i brak wcześniejszej restrukturyzacji Cargo ma milionowe straty (w 2008 r. strata sięgnęła 176 mln zł). Firma wprowadza zmiany, m.in. zwalnia pracowników, pozbywa się nieużywanego majątku, ale i to może nie wystarczyć. Sam prezes Cargo Wojciech Balczun mówił pod koniec marca, że nie widzi nic złego w pomocy publicznej dla spółki, skoro dostają ją koleje francuskie czy słowackie.

[nice_info]Prywatni przewoźnicy – skupieni w ZNPK – mówią temu stanowczo nie. – Widzimy zagrożenie dla konkurencji na rynku. Już teraz PKP Cargo oferuje bardzo niskie ceny przewozów. Jednocześnie ponosi straty. Jeśli dostałaby pomoc publiczną, mogłaby oferować jeszcze niższe ceny – mówi Rafał Milczarski, szef ZNPK i jednocześnie dyrektor zarządzający Freightliner PL.[/nice_info]

Członkowie ZNPK obawiają się też, że jeśli część PCC Rail odkupią od DB Schenker rosyjskie koleje RŻD, wtedy Niemcy i Rosjanie zmonopolizują przewozy na linii wschód – zachód. ZNPK skupia obecnie kilka firm, m.in. CTL Logistics, Freightliner PL, Lotos Kolej, Pol-Miedź Trans, PTK Holding, Rail Polska czy RCO, które mają około 15 proc. udziału w rynku. – Na co dzień jesteśmy konkurentami, ale razem łatwiej będzie bronić interesów prywatnych przewoźników – mówi Milczarski.

[nice_download]Źródło: Gazeta Wyborcza[/nice_download]

REKLAMA