Rząd wtrąca się do rynku najmu

REKLAMA

mieszkaniaJak podaje forsal.pl, rząd PO-PSL dokonuje kolejnych interwencji, zniekształcając następną branżę i destabilizując rynek. Celem jest obniżenie rynkowych stawek za wynajem mieszkań.

Państwowy Fundusz Mieszkań na Wynajem dokonał zakupu pierwszych lokali, a wkrótce ma kupić kolejne w największych miastach (Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu i Trójmieście). Zgodnie z planami przez 4 lata fundusz zakupi i wynajmie około 20 tys. lokali. Na program przeznaczono 5 mld zł, więc dla polityków i urzędników otworzyło się nowe spore pole do korupcji.

REKLAMA

Tymczasem niedorozwój polskiego rynku mieszkań na wynajem nie jest spowodowany niedomaganiem rynku, lecz faktem, że firmy i ludzie boją się wynajmować z powodu regulacji, które uniemożliwiają eksmisję ludzi z zajmowanych lokali.

Paradoksalnie efektem państwowej interwencji będzie zmniejszenie możliwości mieszkaniowych Polaków, gdyż na skutek planowanych przez fundusz zakupów wzrosną rynkowe ceny mieszkań. „Destabilizacja rynku pierwotnego będzie bardziej widoczna jeśli FMnW zdecyduje się na zakup mieszkań w kilku dużych pakietach” – pisze forsal.

„Kiedy rząd kupuje na normalnym rynku, to nie jest jego ożywienie tylko destabilizacja. Polacy zainwestowali w mieszkania na wynajem. Zapłacili rządowi od tego podatki, za które rząd postanowił stworzyć im nieuczciwą konkurencję” – komentuje na Facebooku Centrum Adama Smitha.

Źródło: forsal.pl

REKLAMA