Urzędasy żądają podwyżek!

REKLAMA

Związkowcy z NSZZ „Solidarność”, reprezentujący pracowników sfery budżetowej, zamierzają rozpocząć skoordynowaną akcję nacisku na rząd Donalda Tuska w sprawie odmrożenia płac biurokratów – informuje serwis podatki.biz.

– Obecna sytuacja robi się coraz bardziej irracjonalna. Gospodarka ponoć się rozwija i płace wzrastają wszędzie poza budżetówką, co powoduje że jej pracownicy stają się zakładnikami rządu. Na dodatek tak długotrwałe zamrożenie funduszu płac sprawia, że przy rosnącej co roku wysokości płacy minimalnej struktura wynagrodzeń zaczyna się spłaszczać – mówi Sławomir Adamczyk, kierownik działu branżowo-konsultacyjnego w Komisji Krajowej NSZZ „S”.

REKLAMA

Tymczasem jak wynika z danych opublikowanych przez GUS, przeciętne wynagrodzenie w I kwartale 2013 roku w sektorze publicznym wynosiło 4655 złotych brutto, a w prywatnym tylko 3741 zł brutto, co oznacza, że biurokraci zarabiają o ponad 24% więcej. W przypadku wynagrodzeń wypłacanych „na rękę” sytuacja jest jeszcze bardziej niekorzystna dla pracowników sektora prywatnego, gdyż średnia płaca wynosi tam 2534 zł netto, podczas gdy w sektorze publicznym – 3330 zł. Oznacza to, że urzędasy dostają ponad 31% więcej! Na dodatek jak wynika z danych KPRM pracownicy urzędów centralnych zarabiają przeciętne 6623 zł brutto, a ponadto w sektorze publicznym rzadko pojawiają się zarobki na poziomie płacy minimalnej (poniżej 1% zatrudnionych).

Źródło: www.podatki.biz

REKLAMA