Lech Wałęsa przedstawił kolejną już wersję dotyczącą dokumentów, które znaleziono w domu Czesława Kiszczaka. Jego zdaniem powstały na zlecenie braci Kaczyńskich. W ich przygotowaniu brali również udział m.in. Sławomir Cenckiewicz i Andrzej Gwiazda. Wszystko po to, by ludzie przestali wierzyć Wałęsie. Wpis znalazł się na Facebooku prezydenta i jest dostępny poniżej.
Niedawno IPN umorzył śledztwo, które miało stwierdzić, czy dokumenty znalezione w domu generała Czesława Kiszczaka zostały sfałszowane. Za taką wersją opowiadał się były prezydent Lech Wałęsa. Pracownicy instytutu zlecili badanie grafologiczne niezależnemu Instytutowi Ekspertyz Sądowych w Krakowie.
Raport, który jest efektem prac krakowskich ekspertów. jednoznacznie dowiódł, że dokumenty są autentyczne. W ten sposób potwierdzono fakt współpracy Wałęsy ze służbami bezpieczeństwa PRL w latach 70. Rzecznicy byłego prezydenta zażądali jednak, by IPN wznowił śledztwo. Do prośby przychylił się gdański sąd.
W odpowiedzi IPN opublikował ekspertyzę, którą można zobaczyć TUTAJ.
Wałęsa nie zamierza najwyraźniej odpuścić. Na Facebooku prezydenta pojawił się wpis, w którym wskazuje on na osoby odpowiedzialne za sfabrykowanie dokumentów. Chodzi o Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Jak napisał: Teczki Kiszczaka powstały na zlecenie Kaczyńskich wykonane pod patronatem Cenckiewicza,Wyszkowskiego, Gwiazdy.
Cel jest dla byłego prezydenta oczywisty: Kiszczak tym działaniem nie chciał robić mnie agentem. Chciał natomiast Was przekonać, że jestem agentem. Chciał tylko w Waszych oczach mnie zohydzić i zniszczyć zaufanie. Dlatego przechowywał do tej operacji kilka tego typu dobrze zrobionych podróbk w domu a nie w MSW.
SPRAWDŹ TAKŻE: Świat zwariował! Przez nieszczęśliwą miłość kobieta podała się eutanazji! W Belgii „legalnie” morduję się 6 osób dziennie!
Warto przypomnieć, że były prezydent współpracował z braćmi Kaczyńskimi po roku 1989. W skutek tzw. wojny na górze między politykami doszło do konfliktu.
Źródło: Facebook