Wiadomo kto pobił Krzysztofa Pieczyńskiego. Napaść nie miała nic wspólnego z poglądami politycznymi aktora

Krzysztof Pieczyński. Foto: print screen Polsat News
Krzysztof Pieczyński. Foto: print screen Polsat News
REKLAMA

Wczoraj lewicowe media, w tonie zbliżonym do ogólnopolskiej katastrofy, użalały się nad Krzysztofem Pieczyńskim, którego miał w Warszawie pobić jakiś człowiek „za poglądy”.

Według Pieczyńskiego nieznany mu mężczyzna miał najpierw zaatakować go słownie nazywając „pedałem”, a potem użyć fizycznej przemocy.

REKLAMA

Czytaj też: Pieczyński twierdzi, że został pobity w Warszawie. Policja prezentuje inną wersję wydarzeń

Zupełnie inną wersję przedstawia portal wPolityce.pl

Według portalu cała sprawa nie ma nic wspólnego z kwestiami polityczno-obyczajowymi.

Czytaj też: Córka byłego ministra sprawiedliwości chce wsadzić Śpiewaka do więzienia. „Nie dam się zastraszyć!”

Portal twierdzi, że Pieczyński został zaatakowany przez mężczyznę, który cierpi na manię prześladowczą. Według portalu ten chory człowiek, który uderzył Pieczyńskiego uważa, że „od dawna śledzą go mężczyźni w czerwonych kurtkach”, którzy go prześladują.

Pieczyński podczas starcia był ubrany właśnie w taką kurtkę. Mężczyzna, który zaatakował Pieczyńskiego zeznał, że kolor kurtki był powodem scysji, która zamieniła się w bokserski pojedynek.

Cała sprawa nie ma nic wspólnego z poglądami Pieczyńskiego jak twierdzi portal w.Polityce.pl

Jednak niewykluczone, że mężczyzna kłamie. Dochodzenie policyjne powinno wyjaśnić tę sprawę.

Źródło: w.Polityce.pl

REKLAMA