Wypadek czy morderstwo? 22-latek dwukrotnie upuścił niemowlę na podłogę. Dziecko nie żyje

Obrazek ilustracyjny, płaczące dziecko / fot Pixabay
Obrazek ilustracyjny, płaczące dziecko / fot Pixabay
REKLAMA

Policjanci zatrzymali 22-latka w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku. Chłopak „opiekując się” dziewięciomiesięcznym siostrzeńcem dwa razy upuścił go na podłogę. Dziecko nie przeżyło.

Niemowlę straciło przytomność i zostało przewiezione do szpitala w Kamiennej Górze, gdzie nie stwierdzono urazów zewnętrznych.

REKLAMA

Dziecko zostało przewiezione do szpitala w Legnicy. Tam lekarze przeprowadzili operację, której powodem był krwiak mózgu. Niestety chłopca nie udało się uratować.

Funkcjonariusze w związku ze śmiercią niemowlęcia zatrzymali jego 22-letniego wujka.

„W związku ze śmiercią kilkumiesięcznego chłopca zatrzymaliśmy w Kamiennej Górze młodego mężczyznę” –  w rozmowie z nami asp. szt. Wojciech Jabłoński, z dolnośląskiej policji, dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Zobacz: Agresja lewaków wobec prawicowych mediów pod Sejmem. Tak wyglądała walka w obronie życia [VIDEO]

Źródło: rp.pl

REKLAMA