Znamy efekty rozmów Morawieckiego z Macronem. Nie są dla nas korzystne. Francja ostro uderzy w Polskę

Morawiecki Macron Francja Polska
Premier Morawiecki i prezydent Macron fot. PAP/EPA autor: Francois Lenoir
REKLAMA

Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Angela Merkel zadeklarowali w piątek w Brukseli, że będą wspierać Komisję Europejską w jej działaniach dotyczących Polski i ewentualnego uruchomienia artykułu 7.1 unijnego traktatu wobec władz w Warszawie.

„Jeśli Komisja Europejska zdecyduje się iść do przodu, będzie uważała, że to konieczne, będziemy to wspierać” – powiedziała Merkel na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Francji, pytana o ewentualne uruchomienie artykułu 7.

REKLAMA

Czytaj też: Morawiecki: Może prezydent Macron zrozumie, co nie podoba mi się w polskich sądach

„Będę wspierał inicjatywy podejmowane przez Komisję Europejską za każdym razem, gdy broni ona spójności naszych zasad” – wtórował jej Macron.

Komisja Europejska będzie w środę analizować ustawy o Sądzie Najwyższym oraz KRS i podejmie decyzję, czy aktywować wobec Polski art. 7 ust. 1 unijnego traktatu.

Czytaj też: Unia wytacza ciężkie działa przeciw Polsce. Pierwsze zderzenie Morawieckiego w Brukseli

Mówi on o tym, że na uzasadniony wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada UE może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez kraj członkowski wartości unijnych.

Decyzja w tej sprawie, która jest podejmowana przez kraje większością trzech piątych, nie wiąże się jeszcze z sankcjami, ale jest krokiem na drodze do nich. Same sankcje są mało prawdopodobne, bo wymagają jednomyślności, ale już uruchomienie art 7., byłby bezprecedensowym krokiem w historii UE i zmusiłoby stolice do zajęcia stanowiska wobec wydarzeń w Polsce.

(PAP)

REKLAMA