„Porywacz ciał” z Pomorza planował zamach? Nowe szokujące ustalenia śledztwa [VIDEO]

REKLAMA

Po zatrzymaniu 54-letniego Dariusza R., który przez 10 lat okradał z ludzkich szczątków cmentarze na Pomorzu, wychodzą na jaw kolejne szokujące fakty.

Jak pisze dziennik „Fakt” śledczy już wcześniej zaczęli podejrzewać, że makabryczny proceder okradania grobów to nie jedyne przestępstwo, którego mógł dopuścić się Dariusz R. Niewykluczone, że jest również mordercą. Z rozszyfrowywanego powoli przez śledczych dziennika „porywacza ciał” wyłania się obraz człowieka, który organizował sobie prawdziwe nocne wyprawy w wybrane miejsca po to, by zdobyć łup.

REKLAMA

Potrafił przejść w nocy, wyposażony w nóż, latarkę i worek na zwłoki nawet 20 kilometrów. Policjanci mają podejrzenia, że w czasie takich wypraw Dariusz Ł. mógł dokonać morderstwa a nawet kilku.

Teraz jednak śledczy trafili na kolejny trop. Z zapisków w dzienniku zwyrodnialca wynika, że słyszał on też głosy, które mówiły mu, że ma misję do wypełnienia. Miał kupić dostawcze auto i wjechać nim w pełen ludzi przystanek – pisze „Fakt”. Z informacji dziennika nie wynika, gdzie „porywacz ciał” miał zamiar przeprowadzić zbrodniczą akcję. Wiadomo jednak, że chciał, by zginęło w niej jak najwięcej osób.

Czytaj też: Jedno nielegalne państwo napadło na drugie. Eksperci próbują zrozumieć o co tu chodzi

REKLAMA