Rafał Ziemkiewicz – formuła „demokracji liberalnej” wyczerpała się

Rafał Ziemkiewicz. Foto: J.Bodakowski
REKLAMA

Do chóru krytyków demokracji, w artykule „Demokracja zbydlęcona”, opublikowanym w amerykańskim tygodniku „Dziennik Związkowy”, dołączył Rafał Ziemkiewicz.

Zdaniem publicysty „formuła „demokracji liberalnej” wyczerpała się i czeka nas długi, trudny proces formowania na nowo „demosu” i redefiniowania republikańskich zasad”.

REKLAMA

Zobacz też: Macierewicz: Niemcy mówią nieprawdę, Rosjanie mydlą oczy a opozycja jest niestabilna umysłowo i emocjonalnie

Zdaniem Ziemkiewicza „jednym z objawów choroby jest upadek debaty publicznej” wyrażający się takimi patologiami jak „polityczna plemienność, przyzwolenie na brutalność i schamienie wiodących mediów”.

Rafał Ziemkiewicz jako przykład takiej patologii przywołuje to, że „Gazeta Wyborcza” ilustruje jeden z wywiadów „rysunkiem Jarosława Kaczyńskiego oddającego mocz na unijne gwiazdki”.

W radiu związanym z „Wyborczą” Agnieszka Holland miesięcznice smoleńskie porównuje z menstruacją, w mediach społecznościowych „Lis, Hołdys czy Poniedziałek, wylewający z siebie w plugawych słowach nienawiść już nie tylko do PiS, ale właściwie do wszystkich”.

Według Rafała Ziemkiewicza „sekta antypisu jest w stanie skrajnej frustracji, furii i obłędu”. „PO i Nowoczesna nadal nie mają literalnie żadnej wizji, jak mogłyby wyglądać inne niż pisowskie rządy”, tylko „sypią ogólnikami o wolności, demokracji i Europie” – „jedyny konkret w ich przekazie to zapowiedzi, że wszystkich, ale to wszystkich związanych z obecną władzą powsadzają do więzienia, powyrzucają z pracy, rozliczą i tak dalej”.

Zobacz też: [VIDEO] Szokujące nagranie. Brutalna interwencja policjanta. Prawie zabił małe dziecko. Matka powalona na ziemię jednym chwytem

Komentując artykuł Rafała Ziemkiewicza jestem zmuszony wyrazić swoje zdziwienie opinią o wyczerpaniu się demokracji liberalnej. To, że groteskowa opozycja swoimi bluzgami nie zdobywa a traci poparcie społeczne świadczy jak najlepiej o kondycji demokracji. Podobnie jak to, że Polacy doceniają PiS za realizacje obietnic wyborczych.

Można było by oczywiście oczekiwać, że Polacy poprą środowiska wolnościowe, jednak nie da się ukryć, że środowiska wolnościowe zamarły, pozostają w letargu, i właściwie nic nie robią by zyskać poparcie społeczne – nie wykazują aktywności na scenie politycznej, nie prowadzą ani akcji werbunkowej ani nie organizują demonstracji by znaleźć się w mediach. Brak poparcia dla wolnościowców to nie kwestia wad demokracji, ale lenistwa wolnościowców. Lenistwa w sytuacji niezwykle sprzyjającej. Partia Wolność ma dotacje publiczne i europosłów. Kongres Nowej Prawicy ma posła i europosłów. UPR na dwu posłów. Partia Ziemkiewicza Endecja ma kilku posłów, podobnie jak Republikanie. Nie wspominając nawet o silnych mediach wolnościowych.

Jan Bodakowski

O opiniach Rafała Ziemkiewicza pisaliśmy w
Rafał Ziemkiewicz wspomina dawne żarty. „Dopiero dziś widzę, że trafiłem swym szyderstwem w sedno”

REKLAMA