Ta książka miała pogrzebać Trumpa. Ale może być wręcz przeciwnie. Zobacz jak jej autor tłumaczy sukcesy ekonomiczne prezydenta USA

REKLAMA

Michael Wolff jest kompletnym przegranym, który zmyślił historie, by sprzedać tę naprawdę nudną i nieprawdziwą książkę – stwierdził na Twitterze Trump. Prezydent zrecenzował w ten sposób książkę „Fire and Fury: Inside the Trump White House”, która przedstawia kulisy jego wygranej w wyborach oraz pierwszego okresu rządów. Michael Wolff twierdzi, że publikacja obali prezydenta, ale chyba się przeliczy.

Autor książki zbierając materiały do swojej pracy, odbył ponad 200 wywiadów. Rozmawiał z wieloma wysoko postawionymi współpracownikami prezydenta. W wywiadzie dla BBC stwierdził, że jego książka pozwoli wszystkim zrozumieć, że Trump nie nadaje się na głowę mocarstwa.

REKLAMA

Myślę, że jednym z ciekawych rezultatów książki jak dotąd jest jasny efekt (myślenia) „król jest nagi”. Opowieść, którą przedstawiłem, wydaje się przedstawiać jego prezydenturę w taki sposób, który mówi, że on nie może sprawować tej funkcji – powiedział Wolff.

Jest tylko jeden problem z udowodnieniem tezy Wolffa. Skoro Trump jest tak złym prezydentem, to jak wytłumaczyć, że za jego prezydentury gospodarka rozkwita, bezrobocie jest najniższe od dziesięcioleci a giełdy biją kolejne rekordy?

Zapytany o to pisarz odpowiedział, że dzieje się tak ponieważ od prezydenta odsunęli się już niemal wszyscy ważni doradcy i właściwie Trump nie ma się na kim oprzeć podejmując decyzje w sprawach ekonomicznych. Zdaniem Wolffa wzrost gospodarczy jest spowodowany tym, że ludzi pozostawiono samym sobie i nikt nie wpływa na ekonomię.

I tu jest właśnie pies pogrzebany. Skoro Trump nie ma już żadnych liczących się doradców ekonomicznych, to znaczy, że decyzje w sprawach gospodarczych podejmuje sam. Co więcej, stara się ingerować w gospodarkę jak najmniej, zostawiając podejmowanie decyzji samym przedsiębiorcom i rynkowi.

Paradoksalnie ta właśnie ocena Wolffa może przysłużyć się Trumpowi. Amerykanie tradycyjnie nie lubią bowiem wtrącania się rządu federalnego w sprawy gospodarcze, wierzą, że do rozkręcenia ekonomii wystarczą im niskie podatki i jak najmniej rządowych regulacji. I tu właśnie mogą liczyć na Trumpa. Paradoksalnie książka Wolffa potwierdza więc, że jeśli chodzi o ekonomię zdrowy ważniejszy jest zdrowy rozsądek niż ideologia a im mniej doradców od tych spraw ma głowa państwa, tym lepiej.

ZOBACZ: UWAGA! Duża chmura saharyjskiego pyłu nad Europą. Niebawem dotrze nad Polskę

Publikacja książki odbyła się w piątek. Jej pojawienie wciąż wzbudza ogromne kontrowersje. Data premiery została przyśpieszona, ponieważ prawnicy prezydenta próbowali zablokować publikację. Było to przede wszystkim spowodowane rewelacjami, jakie autorowi książki miał przedstawić Steve Bannon, jeden z najważniejszych doradców Trumpa.

PRZECZYTAJ: Niemcy i Austriacy przerażeni. Dzieci stają się terrorystami

Gospodarz Białego Domu atakuje książkę i jej autora na Twitterze. Jego zdaniem Wolff zmyślił zamieszczone w książce fakty. Trump oświadczył także, że nie wydawał żadnych autoryzacji na przeprowadzanie wywiadów.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Unia straciła na świniach i sankcjach miliardy. Teraz chce ich od Rosji

Źróło: bbc.com/tvn24.pl/twitter.com/

REKLAMA