To istna plaga. Nastolatki masowo sprzedają się w internecie. Zobacz „ofertę” za kilkadziesiąt tysięcy złotych

nastolatki dziewictwo na sprzedaż
REKLAMA

To nigdy się nie skończy. Nastoletnie Rosjanki na ogromną skalę oferują w Internecie swoje dziewictwo w zamian za atrakcyjne wynagrodzenie lub kupno mieszkania. Jedna z młodych kobiet chwali się, że dostała za swoje dziewictwo około 80 tysięcy złotych.

Jak podaje Daily Mail w rosyjskich mediach społecznościowych działa mnóstwo grup oferujących „prawo do pierwszej nocy” tym, którzy zapłacą najwięcej.

REKLAMA

„Dziewiczy sutenerzy” prowadzą w tym celu szczegółową rekrutację. Handel żywym towarem kwitnie w kraju Władimira Putina. W sieci działa mnóstwo grup, na których bogaci Rosjanie mogą znaleźć oferty spędzenia pierwszej nocy z wybraną przez siebie nastolatką. Są to m.in. „Bad Girls Club”, czy „Desperate Virgins” Club”.

Czytaj też: Nic śmieszniejszego dziś nie przeczytacie! Kukiz tłumaczy się z głupiego wpisu na Twitterze. Internauci niszczą go w komentarzach

Kobiety oddają się temu, kto da więcej. Ceny są różne. Czasami jest to kilka, a czasami kilkadziesiąt tysięcy złotych. Daily Mail wyliczyło średnią cenę kupna dziewictwa nastolatki na około 12 tysięcy złotych.

Handel dziewictwem rosyjskich nastolatek prowadzony jest przez ogłaszających się w Internecie sutenerów. Na zamkniętych grupach w mediach społecznościowych zamieszczają oni ogłoszenia kogo dokładnie poszukują, a następnie szczegółowo rekrutują pozyskane nastolatki.

Szukam dziewicy poniżej 19. roku życia (…). Musi być bystra, ładna i sympatyczna. Każde miasto w Rosji. Opłacamy bilety do Moskwy i z powrotem. Wyjazdy na 1-2 dni. Dziewczyny muszą być w typie tych na załączonych zdjęciach” – brzmi jedno z internetowych ogłoszeń.

W sieci nie brakuje również ogłoszeń publikowanych przez same nastolatki, które nie potrzebują pośredników. Jednak jest to margines, cnotę młodych dziewcząt sprzedają przede wszystkim zorganizowane grupy  rosyjskich sutenerów. Zazwyczaj pośrednik pobiera prowizję w wysokości 20-60%.

W styczniu br. media obiegła informacja o matce, która szukała klienta dla swojej 13-letniej córki. 35-letnia Irina Gladkikh z Czelabińska oczekiwała za wianek córki na półtora miliona rubli, czyli około 90 tys. zł. Trafiła jednak do więzienia, bo klient, którego znalazła, okazał się pracującym pod przykrywką policjantem.

Czytaj też: W odmętach feministycznego szaleństwa. „Mały Książę” był seksistowskim samcem, więc przerobiły klasyczną lekturę na swoją modłę. A rysunek węża, który zjadł słonia był „drastyczny”

Źródło: Daily Mail/ fakt24.pl/ wolnosc24.pl

REKLAMA