O tym, że Lech Wałęsa nie przebiera w słowach, wiadomo nie od dziś. Obraża kogo tylko może, szczególnie do gustu przypadli mu politycy Prawa i Sprawiedliwości. Dziś też apeluje o niewpuszczanie polityków z Polski, którzy jego zdaniem „sieją zamęt i niezgodę”.
Oprócz polityków, lubi się także pastwić nad zmarłymi, tu śp. Lechem Kaczyńskim, dziennikarzami czy profesorami. Do jego notorycznie obrażanych „ulubieńców” należy dziś chociażby autor licznych książek na temat TW „Bolka”, a mianowicie sam prof. dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
Obelżywe wpisy, a może nawet seanse nienawiści pojawiają się dosyć regularnie, a szczególnie wtedy, gdy „Ojczyzna w potrzebie”.
Czytaj także: W oparach politpoprawności. „W organizacjach charytatywnych działa za dużo białych, starych ludzi”
I tak po wczorajszej debacie w parlamencie, która obiła się echem po całej Europie, Lech Wałęsa i tym razem nie poskąpił „dobrych rad” wolnym i demokratycznym narodom, do których oczywiście nie zalicza „barbarzyńskiego” polskiego rządu.
Dziś na Facebooku zamieścił skandaliczny wpis, w którym nawołuje do „wolnego świata i organizacji demokratycznych” o to, by nie wpuszczać do innych państw… polityków Prawa i Sprawiedliwości.
„W związku ze szkodliwym, bezczelnym działaniem Polskiego rządu i ludzi tej opcji apeluję do wolnego świata i organizacji demokratycznych o solidarną pomoc by wszędzie gdzie to możliwe ludzi tych wyrzucić z zajmowanych stanowisk” – pisze Wałęsa.
Po czym były prezydent dodaje:
– „Jeśli to nie pomoże proszę nie wpuszczać ich do Państw demokratycznych bo sieją zamęt i niezgodę. Naród należy rozumieć , szanować i oszczędzać”.
Na apel Wałęsy odpowiedział już Jacek Piekara, pisarz, ale w dosyć zabawny sposób, co oznacza, że nie powinniśmy sobie brać do serca gróźb byłego prezydenta.
No cóż, jak historia pokazuje, po latach, to można być już tylko „mocnym w gębie”.
Barcza-wolnosc24.pl