Mogłoby się wydawać, że spotkania z wilkami możliwe są tylko w Bieszczadach. Okazuje się, że zwierzęta te grasują zaledwie 100 kilometrów od Warszawy. Kamera zamontowana w jednym z gospodarstw zarejestrowała dramatyczną walkę dwóch psów z liczącą trzy osobniki grupą wilków.
O tym, że wilcza wataha pojawiła się na pograniczu województw mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego informowały już pod koniec ub. roku lokalne media. Wilki widzaino m.in. w Dobrej Woli, Lipowcu Kościelnym, Borowych i Petrykozach. To właśnie w tych ostatnich rozegrały się dramatyczne sceny. Kamera monitoringu nagrała atak wilków na psy gospodarskie.
W położonych ok. 20 kilometrów na zachód od Mławy Petrykozach trzy wilki zrobiły podkop pod ogrodzeniem i zaatakowały pilnujące gospodarstwa psy – wynika z opublikowanej na Facebooku relacji właścicielki. Jak widać na nagraniu psy dzielnie broniły się przez zgrają intruzów, jednak ich szanse były niewielkie.
„Niestety jeden z nich przepadł bez wieści, a drugi jest mocno poturbowany” – napisała ich właścicielka.
Na szczęście mimo licznych spotkań z ludźmi „oko w oko” w tych okolicach nie zarejestrowano ataku wilków na człowieka. Przy kontakcie z ludźmi zwierzęta uciekają. Zagrożone mogą być natomiast gospodarskie zwierzęta. Nie wiadomo jeszcze, czy wataha spod Mławy zadomowiła się tam na dobre, czy jest to wędrowna grupa zwierząt.
Poniżej nagranie dramatycznej walki:
