Jasnowidz Krzysztof Jackowski ostrzega przed zamieszkami. Już tej jesieni wybuchną masowe protesty i dojdzie do prowokacji

Zdjęcie ilustracyjne / fot. YouTube
REKLAMA

Jasnowidz z Czuchowa Krzysztof Jackowski w swoim przedostatnim filmie ostrzegał PiS oceniając, że w bardzo krótkim czasie, licząc od dzisiaj do późnej jesieni wybuchną w Polsce bardzo groźne dla rządu protesty. Tym razem idzie o krok dalej i ostrzega przed wojną domową.

Zdaniem Jackowskiego przyczynkiem do wybuchu wojny domowej będzie sporządzona na szybko ustawa, którą również bardzo szybko podpisze prezydent. Jak podkreśla jasnowidz nowe przepisy z pozoru nie będą gorsze od tych już uchwalanych i wybuch buntu będzie niespodziewany.

REKLAMA

Mam odczucie, że bardzo dużo będzie haseł, żeby prezydent podał się do dymisji. Dla tych protestujących będzie to coś kompromitującego dla prezydenta. Ustawa, którą podpisze prezydent, a która wywoła taki bunt, będzie się wydawała niepozorna – przewiduje Jackowski.

Pierwsza faza wojny domowej ma obejmować protesty trwające niecałe dwa dni, po których sytuacja się uspokoi. Nie uspokoi się jednak na długo, bo później protesty powrócą z jeszcze większą siłą i ma dojść do zamieszek. Według jego wizji centrum protestów będą duże miasta.

Kojarzy mi się Gdańsk. Może dojść do przepychanek albo do czegoś więcej niż przepychanek. Mam wrażenie, że przez protesty może zachwiać się pozycja PiSu jako rządu. Na pewno rząd będzie miał kłopoty – ocenia.

Zdaniem Jackowskiego protesty ucichną po półtorej doby, ale po maksymalnie czterech-pięciu dniach wybuchną ponownie, tym razem ze znacznie większą siłą. Jednocześnie ma dojść do prowokacji, w których ucierpią niewinni ludzie.

Dojdzie do prowokacji ze strony protestujących, którzy wykorzystają to, że będą mieli poparcie i dużą siłę. Będą się do nich dołączać nawet ludzie z ulicy – mówi jasnowidz. I dodaje: Przestrzegam PiS. Jeżeli ktoś z polityków choć trochę wierzy w to, co mówię, to niech to zapamięta i niech będą czujni.

Według Jackowskiego skala tych zamieszek będzie nie spotykana i będzie to najgorsze, co spotkało do tej pory Polskę w tym kontekście. Wizja jasnowidza jest na tyle ogólna, że może się spełnić, kolejne protesty przeciwko władzy PiS-u z pewnością będą wybuchać, pytanie czy tym razem faktycznie uda się zorganizować szersze ruchy.

REKLAMA