Już dziś w ponad 200 polskich szkołach ma się odbyć szokująca akcja o nazwie „tęczowy piątek”, w ramach której dzieci mają być indoktrynowane przez specjalnych nauczycieli od seksedukacji. PiS-owscy urzędnicy zamiast ostro zareagować na ten skandal, podkulili ogony pod siebie i nabrali wody w usta. Reaguje natomiast bardzo ostro publicysta Wojciech Cejrowski.
To jest szkolenie uczniów do zboczonych czynności seksualnych. To jest atak pedofilski! Oni ogłaszają, że do 221 szkół się wybierają robić „zboczony piątek”. (…) Idą do szkół, żeby proponować małym dzieciom wychowanie seksualne, które wcale w programie nie ma – mówił Cejrowski.
Cejrowski opowiadał również o tym, że otrzymał list od jednej ze swoich czytelniczek, która to napisała mu, że jej 7-letni syn przyszedł do domu i powiedział, że w piątek wszyscy, nawet chłopcy, mają przyjść w spódnicach do szkoły.
Za plecami rodziców, jakiś zboczony dziad, będzie opowiadał ich dzieciom o swoim zboczeniu i mówił, że to jest jedna z dostępnych opcji. Chyba rodzice powinni coś wiedzieć na ten temat najpierw – mówił Cejrowski.
Zdaniem publicysty taki „tęczowy piątek” to atak pedofilski i powinien być ścigany. To co minister robi, to jest jakieś ogólne oświadczenie, a ja bym chciał żeby minister wkroczył, ze szpicą jakąś, żeby wydał oświadczenie, że tego nie wolno robić – podkreślił.
