Ktoś tu kłamie. Dziewczyna podająca się za uczestniczkę EuroWeek jeszcze bardziej wkopuje fundację. Podważa oświadczenia organizatorów o braku incydentów i braku wiedzy [VIDEO]

Blondynka słabo broniąca EuroWeek/fot. YouTube/BOGUSSIA.
Blondynka słabo broniąca EuroWeek/fot. YouTube/BOGUSSIA.
REKLAMA

Dariusz Matecki udostępnił na swoim profilu fragment nagrania, na którym dziewczyna przedstawiająca się jako uczestniczka jednego ze zjazdów EuroWeek próbuje bronić wydarzenia. Usunięty z YouTube’a film został przywrócony. Dziewczyna w sposób zideologizowany opowiada o warsztatach, ale – co najważniejsze – podważa zapewnienia organizatorów, jakoby nigdy nie mieli sygnałów o molestowaniu.

Całe nagranie opiera się na przekonywaniu w myśl zasady „ja nic nie widziałam, więc nic złego się nie dzieje”. Ponadto obala nierzucany nigdzie argument, że EuroWeek nie jest wyjazdem seksualnym, co jest przecież oczywiste.

REKLAMA

W swoim nagraniu dziewczyna zapewnia, że „nie było tam ani jednego wolontariusza z kraju muzułmańskiego”. – Są to mężczyźni pochodzący z Pakistanu, z Indii […] – mówi.

O Pakistanie wiadomo, że jego głównym towarem eksportowym na cały świat jest ekstremizm islamski, z kolei ponad 10 proc. populacji Indii to muzułmanie. W komentarzu czytamy potem sprostowanie, że nie chodziło o Pakistan, ale Nepal. Tam prawie 5 proc. społeczności to muzułmanie. Ciężko też stwierdzić, na jakiej podstawie oceniono, że wolontariusze nie są muzułmanami.

Kolejnym ciekawym manewrem zastosowanym w filmie jest obrona wolontariuszy przed zarzutem pedofilii, bo… „większość uczestników EuroWeek jest powyżej 15 roku życia”.

W rozmowie z PAP Adam Jaśnikowski, prezes fundacji organizującej warsztaty EuroWeek twierdził, że „padliśmy ofiarą skrajnej manipulacji”. – Nigdy nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od uczestników, że dzieje się coś złego – zapewniał.

Tymczasem dziewczyna z nagrania mówi o jednym przypadku prób pedofilskich. Z udostępnionego wcześniej przez Dariusza Mateckiego fragmentu filmu dowiedzieliśmy się, że jeden z wolontariuszy wysyłał koleżance dziewczyny „filmiki jak się masturbuje i zaczął wysyłać jej zdjęcia swojego prącia”. Jednak – jak się okazuje – fundacja wiedziała o tym zajściu!

Od razu został wydalony z tej organizacji, kiedy tylko organizatorzy się o tym dowiedzieli. Coś takiego nie było ukrywane, wszyscy o tym wiedzieli – ujawnia blondynka. Zaznacza przy tym – jakby było to istotne – że „nie był to imigrant z kraju muzułmańskiego”, lecz „Chorwat białej karnacji”. Miało się to wydarzyć zaledwie dwa lata temu.

Do nagrania odwołał się już prezes Jaśnikowski. W „Panoramie” TVP zapewnił, że „nie zna tej dziewczyny”. Należy zwrócić jednak uwagę na fakt, że jeśli warsztaty organizowane są od 20 lat, to ciężko byłoby znać wszystkich uczestników.

Użytkowniczka BOGUSSIA., która opublikowała film, nie udzielała się wcześniej na swoim kanale. Nie wiadomo czy to właścicielka kanału występuje na filmie czy tylko go udostępniła. Nie ma również informacji na temat tożsamości tej osoby, nie można stwierdzić, czy brała udział w warsztatach, choć z wypowiedzi wynika, że ma duże pojęcie na temat tego, jak wyglądają zajęcia. Film ponownie został przez użytkowniczkę usunięty, lecz ktoś go zgrał i wstawił z innego konta.

Przypominamy, że sprawą warsztatów EuroWeek zajęły się już odpowiednie służby.

Dariusz Matecki poinformował też, że dzisiaj „trzy godziny składał zeznania” na policji w związku ze złożeniem zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby związane z EuroWeek.

Źródło: YouTube/nczas.com

REKLAMA