Amnesty International wzywa turystów do bojkotu terenów okupowanych przez Izrael. Jest odpowiedź Żydów

REKLAMA

Organizacja zajmująca się prawami człowieka Amnesty International wezwała w swoim raporcie organizacje turystyczne do wstrzymania promocji wyjazdów na tereny Zachodniego Brzegu Jordanu. Izrael i Światowy Kongres Żydów zareagowały dość mocno.

Raport grupy prawników AI zalecił takim operatorom jak Airbnb, Booking.com, Expedia i TripAdvisor wstrzymanie się od promowania turystyki do osiedli izraelskich zbudowanych na zajętych Palestyńczykom terenach Zachodniego Brzegu. Duża ilość państw uznaje okupację tych terenów przez Izrael za nielegalną.

REKLAMA

W raporcie czytamy, że „osiedlanie się izraelskich cywilów na okupowanych terytoriach palestyńskich (OPT) narusza międzynarodowe prawo humanitarne i jest zbrodnią wojenną.” Wg prawników działalność niektórych operatorów; które sprzedają pobyty w takich osiedlach to „czerpanie nielegalnych korzyści”.

Na próbę bojkotu turystycznego przez AI zareagowała Jerozolima. Rząd Izraela natychmiast odrzucił raport Amnesty International i uznał go za „oburzającą próbą zniekształcania faktów, odmawianie żydowskiego dziedzictwa i próbę delegitymizacji Izraela”.

Z kolei Światowy Kongres Żydów (WJC) wezwał Amnesty Inetrnational, by zajęła się z powrotem… prawami człowieka, a nie atakami „na firmy, których działalność stara łączyć, niwelować podziały i budować pokój przez wspieranie globalnej turystyki i kontakty”.

Same firmy znajdują się w dość niezręcznej sytuacji. Np. Airbnb ogłosił jeszcze w listopadzie ub. roku, że usunie oferty z tych terenów, ale ciągle tego nie zrobiono. Firma twierdzi, że pracuje nad wyznaczeniem „dokładnych granic” obszarów uznawanych za „okupowane”.

Listopadowa decyzja została przyjęta pozytywnie przez Palestyńczyków, ale już np. Centrum Szymona Wiesenthala umieściło działania Airbnb na liście… „10 najgorszych światowych przypadków antysemityzmu”. Decyzji więc ciągle nie ma, a jak widać buisness is business dla każdej ze stron.

REKLAMA