Gwiazdowski wchodzi do polityki na ostro. „Seks sprawia mi przyjemność, ale córce obiecałem, że nie będę podrywał kobiet młodszych od niej”

Robert Gwiazdowski. / foto: PAP/Szymon Łaszewski
Robert Gwiazdowski. / foto: PAP/Szymon Łaszewski
REKLAMA

Jeżeli ktoś myślał, że Robert Gwiazdowski po wejściu do polityki będzie gryzł się w język i unikał swoich kontrowersyjnych dla przeciętnego wyborcy wypowiedzi, to grubo się mylił. Ekonomista i lider partii Polska Fair Play w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” zdradza ciekawe szczegóły.

Robert Gwiazdowski dopiero wchodzi do polityki, we wtorek zainaugurował działalność nowej partii Polska Fair Play, a już ma na swoim koncie kontrowersyjne wypowiedzi. W najnowszym wywiadzie dla „DGP” udzielił zaskakującej odpowiedzi na pytanie zadane przez dziennikarza.

REKLAMA

– Co panu sprawia przyjemność? – pyta przeprowadzający wywiad. – Seks – odpowiada krótko profesor. Jak dodaje na podryw jest już nieco za stary, a co więcej córce obiecał, iż nie będzie podrywał kobiet młodszych od niej. – Najstarszej córce obiecałem, że nie będę podrywał kobiet młodszych od niej, a ma 30 lat – mówi 59-latek.

Gwiazdowski dodaje jednak szybko, że zawsze można negocjować, przez co rozumie np. uznanie, że liczy się wiek, w którym córce tę obietnicę składał, a nie ten, w którym ona jest obecnie. Wolimy jednak nie obstawiać ile lat miała córka prof. Gwiazdowskiego w czasie składania obietnicy.

Prof. Gwiazdowski kontrowersyjne wypowiedzi miewał już wcześniej – wtedy jednak nie był zawodowym politykiem. Polityk jest między innymi przeciwnikiem aborcji, gdyż jego zdaniem nie ma ona nic wspólnego z wolnością wyboru.

– Prawo kobiety do dokonania aborcji nie jest kwintesencją wolności w jej klasycznym rozumieniu. Wolność miała wtedy, jak zdejmowała majtki – pisał w swoim felietonie.

Gwiazdowski udowadniał również na Twitterze, że w czasach okupacji Polski przez hitlerowskie Niemcy w Generalnym Gubernatorstwie opodatkowanie było niższe niż obecnie. Wówczas podatek od pracy wynosił w sumie 12,8 procent, dziś przy podliczeniu wszystkich danin sięga on 40 procent.

REKLAMA