Jerzy Zięba ujawnia skandal. Kolejna śmierć dziecka po szczepieniu? „2-letni zdrowy chłopczyk o 9 rano zaszczepiony, o 17 już nie żył” [VIDEO]

Jerzy Zięba. / foto: YouTube
Jerzy Zięba. / foto: YouTube
REKLAMA

Jerzy Zięba to znany zwolennik dobrowolności szczepień, który nagłaśnia sprawy związane z niepożądanymi skutkami szczepień, w związku z czym często bywa określany mianem antyszczepionkowca. Tym razem w krótkim 15-minutowym nagraniu opisuje kolejny wstrząsający przypadek śmierci dziecka.

– Żyjemy w kraju opresji urzędniczej i obawiam się, że niewiele z tym zrobimy – zaczyna Zięba. Jerzy Zięba odniósł się w swoim najnowszym nagraniu to wpisu, który p. Andrzej Niedźwiadek zamieścił na Facebooku. Mężczyzna tak oto opisał obserwowaną przez siebie historię:

REKLAMA

Do jednego z warszawskich szpitali psychiatrycznych, w którym pracuje mój znajomy, w piątkową noc trafiło małżeństwo w stanie silnego załamania nerwowego… oboje psychicznie rozwaleni, z opuchniętymi od rozpaczliwego szlochu twarzami… Co się stało? Kilkanaście godzin wcześniej, w piątek rano pojechali zaszczepić swojego 2-letniego, zdrowego i dobrze rozwijającego się synka (niestety, znajomy nie wiedział co to było za szczepienie ale może się dowie).

Późnym popołudniem dziecko po krótkiej zabawie poczuło się senne, więc poszło zwyczajnie spać bez wzbudzania jakiegoś niepokoju. Po niedługim czasie ojciec z przerażeniem stwierdził, że dziecko nie oddycha. Chłopczyk zmarł we śnie. Dobrze rozwijający się, bez zdrowotnych problemów chłopczyk, o 9 rano zaszczepiony… o 17 po południu już nie żył. To kolejna tragiczna historia ze szczepionkami w tle, która najprawdopodobniej nie ujrzy światła dziennego mimo, że zajęła się tym prokuratura…

W swoim komentarzu Zięba podkreślił, że nie jest w stanie stuprocentowo zweryfikować wiarygodności tego wpisu, został on jednak opublikowany pod nazwiskiem, nie na anonimowym koncie. – Mówienie naszych polityków, że szczepienia są skuteczne i bezpieczne to jest jedna wielka kpina – mówił Zięba.

– Brońcie się przed tym wszystkim (…) zakładając, że ta informacja jest prawdziwa, bo przecież niedawno ponownie zmarło dziecko, gdzie przyczyną na pewno jest szczepionka, to co teraz zrobicie drodzy rodzice? Jakie macie możliwości podania kogokolwiek do sądu? Zgłosiliście to do prokuratury, ale jeżeli dojdzie do procesu sądowego, to zobaczycie że nie macie żadnych argumentów – kontynuował.

– Powszechna linia obrony będzie taka, że z pewnością dziecko na coś wcześniej chorowało, z pewnością było chore. Oczywiście to jest tragedia, tragedia niewypowiedziana (…) To jest coś o czym trzeba myśleć przed szczepieniem, tylko to daje jakiekolwiek argumenty wygrania sprawy sądowej dotyczącej odszkodowania – wskazywał.

– Zobaczycie jak będą na zębach stawać, żeby nie zarejestrować tego jako niepożądany odczyn poszczepienny, jak będą na zębach stawać, pokazywać że nie ma związku przyczynowego – podsumował Zięba.

REKLAMA