Zwyrodniała matka rzuciła miesięcznym synkiem o asfalt a potem go jeszcze kopnęła. Grozi jej dożywocie

Więzienie/Fot. Ilustracyjne/Fot. PAP/Radoslav Dramik
Więzienie/Fot. Ilustracyjne/Fot. PAP/Radoslav Dramik
REKLAMA

34-letnia kobieta jest podejrzana o usiłowanie zabójstwa swojego miesięcznego synka. Zwyrolka rzuciła nim o ziemię, a potem jeszcze kopnęła. Obecnie siedzi w areszcie i grozi jej dożywocie.

Do zdarzenia doszło we Wrocławiu. W sobotę mieszkańców wrocławskiej dzielnicy Fabryczna zaniepokoiło zachowanie 34-letniej matki z wózkiem dziecięcym. Policja poinformowała potem, że „kobieta wyjęła z wózka swoje dziecko i zaczęła je uderzać”.

REKLAMA

Zwyrolka przyznała potem, że rzuciła swoim synkiem o asfalt a potem go kopnęła. Dziecko zostało zabrane Barbarze J.

Gdy wyrodna matka została zatrzymana, miała promil alkoholu w organizmie. Usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie wobec J. trzymiesięcznego aresztu.

Nasz wniosek motywowaliśmy okolicznościami sprawy, zagrożeniem surową karą i koniecznością zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania – powiedziała po posiedzeniu aresztowym Anna Placzek-Grzelak z Prokuratury Rejonowej Wrocław-Fabryczna zaznaczając, że J. grozi dożywocie.

Prokuratura odmawia ujawniania szczegółów powołując się na dobro sprawy dziecka. Poinformowano jedynie, że J. nie przyznała się do usiłowania zabójstwa a jedynie do spowodowania obrażeń u dziecka. Według wcześniejszych słów rzecznika Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, Małgorzaty Klaus, zwyrolka wcześniej pokłóciła się z partnerem i w ten sposób wyżywała swoją złość na dziecku.

Życiu chłopca nie zagraża niebezpieczeństwo. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd rodzinny. Niemowlak ma jeszcze trójkę rodzeństwa, ale J. nie zajmowała się na co dzień żadnym ze swoich dzieci.

Źródło: tvn24.pl

REKLAMA