Lewicowa cenzura tego nie przepuszcza! Dlaczego nie chcą, żebyś zapoznał się z treścią manifestu zamachowca? Czy był „prawicowym radykałem”?

REKLAMA

Brenton Tarrant, 28-letni Australijczyk zaatakował meczet w Christchurch w Nowej Zelandii. Zamach terrorystyczny transmitował na żywo w internecie, a jeszcze przed atakiem opublikował na Twitterze 74-stronicowy tekst. Redakcja portalu SejmLog postarała się o tłumaczenie najważniejszych fragmentów, ale nie obyło się bez problemów.

Jak informują dziennikarze sejmlog.pl, po tym jak opublikowali tłumaczenie fragmentów materiału zamachowca, Facebook zaczął usuwać posty zawierające treść artykułu. Co ciekawe, zaatakowano także stronę internetową.

REKLAMA

„RZETELNE informowanie. Zgodnie z tą misją wrzuciliśmy dziś tłumaczenie manifestu terrorysty z Nowej Zelandii. Bez opiniowania, bez promowania, bez pochwalania. Wyszliśmy z założenia, że jeśli ktoś może zapoznać się z biografią Stalina, Pol Pota, Hitlera, Che Guevary, zamachowców z 9/11, to przetłumaczenie manifestu Brentona Tarranta nie zostanie odebrane jako „podżeganie do nienawiści” i jest naturalne w działalności dziennikarskiej” – piszą na swoim profilu społecznościowym.

„Efekt? Osoby udostępniające nasz wpis zaczęły otrzymywać bany od Facebooka, nasza strona została zaatakowana atakiem ddos, gdy tymczasem duże mainstreamowe media bez problemu wrzucają wybrane przez siebie części manifestu z tłumaczeniem części pasujących do ich narracji i opinii. Nie pozostawiając odbiorcy miejsca na samodzielne jej wyrobienie” – napisali.

Co znajduje się w manifeście? Przytoczymy kilka fragmentów, które mogą rzucić nieco światła na tę postać. Kim był? Dlaczego to zrobił? Co przewidywał?

Kim był Brenton Tarrant?

„Po prostu zwykłym białym człowiekiem. Mam 28 lat. Urodziłem się w Australii w rodzinie robotniczej, o niskich dochodach. Moi rodzice mają korzenie w Szkocji, Irlandii i Anglii. Miałem zwykłe dzieciństwo, nie sprawiałem problemów. W trakcie nauki osiągałem wyniki ledwo pozwalające mi na ukończenie szkoły, nie wykazywałem większego zainteresowania czymkolwiek oferowanym na uniwersytetach. Pracowałem przez krótki czas, zanim zainwestowałem w Bitconnect, a następnie wykorzystałem pieniądze uzyskane z inwestycji do podróży. Ostatnio pracowałem na pół etatu jako usuwacz kebabów (pracował jako trener na siłowni, przyp. SejmLog). Jestem zwykłym białym człowiekiem z normalnej rodziny, który zdecydował się zająć stanowisko, aby zapewnić przyszłość moim ludziom” – czytamy tłumaczenie na sejmlog.pl.

„Nie jestem ksenofobem, żadna kultura mnie nie przeraża. Obawiam się tylko tych kultur z wyższymi wskaźnikami płodności, które zastępują inne. Nie, nie boję się islamu, tyle, że ze względu na wysoki współczynnik płodności będzie on zastępywać inne ludy i wyznania. Tak, jestem głównie etno-nacjonalista (przykładam wagę do zdrowia i dobrobytu mojej rasy ponad wszystkie inne). Nie jestem nazistą, prawdziwi naziści nie istnieją. Nie byli siłą polityczną ani społeczną na całym świecie od ponad 60 lat. Nie jestem antysemitą, Żyd żyjący w Izraelu nie jest moim wrogiem, o ile nie szuka sposobu by zaszkodzić moim ludziom. Neo-naziści to bardzo szeroka kategoria ludzi, a definicja jest niewyraźna. Więc nie, nie wydaje mi się abym nim był. Konserwatyzm to ukryty korporacjonizm, nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Tak i jestem pewien, że dziennikarzom się to spodoba. W większości zgadzam się z poglądami Sir Oswalda Mosleya i uważam się za Eko-faszystę z natury. Naród z najbliższymi mi wartościami politycznymi i społecznymi to naród Chińskiej Republiki Ludowej” – pisze sam o sobie w manifeście.

Całe tłumaczenie można zobaczyć TUTAJ.

 

REKLAMA