Złodziejstwo! Wygrała „Milionerów” TVN, ale miliona nie dostanie! Co stanie się z częścią jej pieniędzy?

Pani Kasia, zwyciężczyni Milionerów/Fot. YouTube
Pani Kasia, zwyciężczyni Milionerów/Fot. YouTube
REKLAMA

Padła już trzecia milionowa wygrana w polskiej edycji Milionerów. Wcześniej taką sumę wygrali w 2010 roku Krzysztof Wójcik i Maria Romanek – w marcu 2018 roku, a teraz pani Katarzyna. Mimo że nominalnie nagroda wynosi milion złotych, to jednak zwycięzcy nie przygarną całej sumy. Od wygranej muszą bowiem… zapłacić podatek.

Radość z wygranej na loterii czy w konkursie nigdy nie jest pełna, ponieważ trzeba od niej zapłacić podatek. Obowiązek odprowadzenia go ciąży co prawda na organizatorze, jednak zazwyczaj potrąca się go z wypłaty dla zwycięzcy.

REKLAMA

Taka wygrana należy do dochodu osoby fizycznej, który to podlega opodatkowaniu na mocy ustawy o podatku dochodowym. Obecnie obowiązuje podatek zryczałtowany w wysokości 10 proc. wartości nagrody. Właśnie tyle będzie musiała zapłacić pani Katarzyna.

10-procentowy podatek jest opłacany przez organizatora konkursu czy loterii – płatnika podatku. Jednak osobą obciążoną obowiązkiem podatkowym, czyli po prostu podatnikiem, jest wygrywający. W myśl przepisów jednak to organizator powinien pobrać należny podatek i odprowadzić go we właściwym dla siebie urzędzie skarbowym.

Co więcej, nie dotyczy to wyłącznie nagród pieniężnych. W przypadku nagród rzeczowych organizator konkursu czy loterii powinien przed wydaniem zwycięzcy przedmiotu, który wygrał, pobrać od niego odpowiednią kwotę – stanowiącą 10 proc. wartości nagrody.

REKLAMA