Liderzy Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy podczas konferencji o godz. 15.30 w Sejmie odnieśli się do skandalicznego tweeta Georgetty Mosbacher będącego de facto próbą ingerencji wybory w Polsce. – Czy pani ambasador w Polsce się za dobrze nie czuje? – pytał poseł Marek Jakubiak, kandydat do Parlamentu Europejskiego z Warszawy.
– W historii dyplomacji nie jest przyjęty ani zarejestrowany przypadek, kiedy dyplomacja ingeruje w sprawy wyborcze obcego dla siebie, choć zaprzyjaźnionego kraju. Dzisiaj pani ambasador USA w bezpośrednich słowach zwróciła się do obserwatorów na Twitterze twierdząc, że Konfederacja – czyli ugrupowanie, które ja w tym momencie wraz z kolegami reprezentuję – wprowadza wyborców w błąd – powiedział Marek Jakubiak.
– Chcemy wyraźnie podkreślić, że protestujemy przeciwko ingerowaniu obcych rządów w sprawy wyborcze i kampanie wyborczą w Polsce. Jest to absolutny przykład zlekceważenia prawa międzynarodowego – dodał poseł Jakubiak.
– Ponieważ jest to skandal, będziemy w tej sprawie reagować tak do MSZ jak i do PKW – zapowiedział.
Robert Winnicki stwierdził zaś, że „pani Mosbacher została przyzwyczajona przez rząd PiS, żeby traktować Polskę jak bananową republikę”.
– Po sprawie repolonizacji mediów, ustawie o IPN wycofanej w ekspresowym tempie. Po temacie szczytu bliskowschodniego, po temacie podatku od źródła, który został pod naciskiem ambasady USA wycofany czy wreszcie roszczeń, o których tyle się dzisiaj mówi, są to wyłącznie tematy i naciski z przeciągu ostatniego roku – podkreślił szef Ruchu Narodowego.
Zaznaczył też, że „o tym wiemy, że nastąpił tu jawny, bezpośredni nacisk ze strony ambasador USA Georgetty Mosbacher”. – To jest sytuacja bez precedensu, jak przed rozbiorami, gdy rosyjscy ambasadorowie w Polsce dyktowali, jakie ma być prawo, polityka, kierunki działań. Nie może być na to zgody – stwierdził stanowczo.
– Nie po to w ubiegłym roku świętowaliśmy 100 lat odzyskania niepodległości, by obca ambasada dyktowała nam, co mamy robić w Polsce. A już szczególnie niedopuszczalna jest ingerencja w proces wyborczy – dodał.
– Mosbacher powinna być teraz stanowczo upomniana przez ministra spraw zagranicznych w tej sprawie, że nie można traktować Polski jak republiki bananowej i nie można ingerować w wybory – ocenił Robert Winnicki.
Poseł Piotr Liroy-Marzec zaznaczył, że to „niewyobrażalna sytuacja w USA”. – Ostatnie wybory pokazały, jak długo potrafi trwać proces sprawdzania materiałów i dowodów na to, że ktoś mógł wpływać na wybory. Więc dlaczego przedstawicielka USA robi to u nas? Pytanie, co na to rząd. Więc po raz kolejny żądamy od rządu polskiego, od prezydenta, czy stoi za obywatelami Polski, czy obywatelem jakiegokolwiek innego państwa – powiedział Liroy-Marzec.
Poseł Jakub Kulesza odniósł się do samej treści dokumentu, „który do swojego skandalicznego tweeta załączyła ambasador Mosbacher”. – Ten dokument jest sprzeczny sam w sobie. Jest dowodem na to, o czym mówimy, tzn. że żydowskie organizacje domagają się od Polski zwrotu mienia bezspadkowego – ocenił.
– Ta ustawa jest narzędziem umożliwiającym ocenę postępów kraju w wypełnianiu zobowiązań wynikających z deklaracji z Terezina. A jak czytamy, czym jest deklaracja z Terezina, jest napisane, że ta wzywa kraje, które ją przyjęły, do podjęcia działań zmierzających do zwrotu mienia bez ustanowionego spadkobiercy – wyjaśnił Kulesza.
Z kolei Krzysztof Bosak zwrócił uwagę na dwie rzeczy. – Pierwsze to pomówienie Konfederacji, że przekazuje nieprawdziwe informacje w kampanii wyborczej. Jeśli pojawiły się nieprawdziwe informacje, to prosimy o ich sprostowanie. W dokumencie na stronie ambasady, do którego linkuje ambasador nie ma żadnego odniesienia do naszych materiałów wyborczych – powiedział Bosak.
– Druga sprawa, to zdanie z wypowiedzi pani ambasador: Mowa nienawiści przedstawicieli skrajnych organizacji nie zakłóci relacji między sojusznikami. Nie jesteśmy organizacją skrajną, jesteśmy organizacją propolską, komitetem wyborczym, który zrzesza sześć ogólnopolskich środowisk politycznych. Apelujemy […] by nie stygmatyzowała różnych środowisk politycznych w Polsce, to jest maniera lewicy. A przypominam, że prezydent USA w tej chwili sam jej podlega. Nie ma też żadnego elementu nienawiści w tym, o czym mówimy. Po prostu nie zgadzamy się na drążenia polityczne środowisk żydowskich z USA – kontynuował.
Na sam koniec poseł Jakubiak zapytał, „czy pani ambasador w Polsce się za dobrze nie czuje”.
Informacje przekazywane w kampanii Konfederacji są rażąco nieprawdziwe. Szczegóły na temat tzw. ustawy JUST z 2017 (Justice for Uncompensated Survivors Today): https://t.co/b3cqDRmA0O . Mowa nienawiści przedstawicieli skrajnych organizacji nie zakłóci relacji między sojusznikami.
— Georgette Mosbacher (@USAmbPoland) May 16, 2019