Propaganda rządu PiS przebija kolejny sufit. Wiceminister rozwoju: Hasło, że firmy padają, nie znajduje potwierdzenia w danych

To się nie mieści w głowie... Fot. ilustracyjne/fot. Wikimedia Commons
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Wikicommons
REKLAMA

Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii Marek Niedużak przebił w swojej propagandzie TVP i Jerzego Urbana. Zdaniem wiceministra z rządu PiS dane nie potwierdzają, że firmy upadają w czasie lockdownu.

Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii Marek Niedużak przemówił w Sejmie i doprowadził do furii przedsiębiorców. Takich twierdzeń i propagandy nie powstydziłby się nawet rzecznik gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

„Ogólna sytuacja polskiej gospodarki, szczególnie na tle innych krajów unijnych, prezentuje się całkiem nieźle” zaczął swój wywód wiceminister.

REKLAMA

„W tym momencie polska gospodarka jest w Unii Europejskiej czwartą gospodarką pod względem odporności na kryzys wywołany pandemią. (…) W dużej mierze jest to także rezultatem tego, że na czas i w bardzo dużej skali do przedsiębiorców i pośrednio do pracowników popłynęła bardzo duża pomoc” – kontynuował wiceminister.

Najbardziej szokująca była jednak wypowiedź wiceministra dot. firm w Polsce.

„Natomiast nie jest prawdą to, co czasami się tutaj słyszy. Chyba nawet w poprzedniej dyskusji, na marginesie tej poprzedniej dyskusji jeden z posłów zabierających głos rzucił hasło, że firmy padają. Powiem tak: to stwierdzenie nie znajduje już odbicia w danych, bo faktycznie mamy znaczny wzrost postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, ale stanowcza większość z nich to są postępowania restrukturyzacyjne, a więc takie, które mają na celu ratowanie firm” – rzucił w Sejmie wiceminister.

Jakby tego było mało wiceminister stwierdził, że „według danych w oparciu o bazę REGON” na koniec grudnia 2020 roku było o 139 tys. więcej niż w lutym 2020 r.

„Kiedy popatrzymy na dane, to powiedziałbym tak: (…) nie jest tak, że sytuacja gospodarcza Polski jest – nie wiem – zła, tragiczna, że firmy upadają. Tak nie jest, proszę państwa” – dodał.

„Kiedy popatrzymy też np. na bezrobocie, to owszem, w grudniu odnotowaliśmy wzrost – o 0,1 punktu procentowego. Jak się na to popatrzy i porówna z poprzednimi latami, to praktycznie to się mieści w normach wahaniowych, sezonowych. Kiedy popatrzymy na nastroje firm, to owszem, w ciągu najbliższych 3 miesięcy 9 proc. przedsiębiorstw planuje zwalnianie pracowników, ale 13 proc. planuje zatrudnienie. A zatem patrząc na dane, generalnie rysuje się obraz, który już bywa określany odbiciem w kształcie litery K” – podkreślił.

Najgorsze, że politycy PiS mogą w te tezy naprawdę wierzyć…

Źródło: orka2.sejm.gov.pl

REKLAMA