Na fali Black Lives Matter w USA pojawiają się różne „postępowe” pomysły. Nawet przy wydawaniu książek zatrudnia się „korektorów wrażliwości”. Pochodzą z rozmaitych „mniejszości” i cenzurują treść w aspekcie możliwego obrażenia swoich społeczności. Takich kontrolerów „wrażliwości” mają i redakcje gazet, nie wspominając już o cenzorach z sieci społecznościowych.
Okazuje się, że i Polacy nie gęsi, i o „inkluzywność” swojego języka też dbają. Milowy krok postępu robi tu portal „Gazeta.pl”. Zatrudnia Wiktorię Beczek, jako „koordynatorkę treści o różnorodności i inkluzywności” na swoim portalu.
Agora zapowiada, że z początkiem lipca zostanie utworzona „funkcja koordynatorki treści dotyczących różnorodności i inkluzywności”. Obejmie ją Wiktoria Beczek, związana z portalem od 2013 roku. Będzie mieć „wpływ na materiały powstające w serwisach Gazeta.pl, zapewniając dziennikarzom i wydawcom doradztwo oraz wsparcie”.
Ma też odpowiadać „za tworzenie ważnych tekstów o tematyce równościowej oraz komentowanie bieżących wydarzeń” oraz szkolić pracowników w „języku równościowym”. Jej zdaniem „media powinny być nośnikiem zmiany”.
„Mam jednak wrażenie, że polskie redakcje nie zawsze chcą nadążyć za zmianą, która następuje obecnie na świecie” – mówiła „koordynatorka”.
Beczek, jak informują Wirtualne Media, jest „współzałożycielką i działaczką Stowarzyszenia „Miłość Nie Wyklucza”. Napisała książkę „Rodzice, wyjdźcie z szafy” składającą się z wywiadów z rodzicami osób nieheteronormatywnych.
Z okazji tzw. „Dnia Widzialności Lesbijek” instruowała na Instagramie: „każdy dzień jest dobry, żeby domagać się życzeń, kwiatów i adoracji. Każdy dzień jest dobry, żeby przypomnieć, że terfy są głupie, lesbijki nie zawsze są cis kobietami i nie muszą być w związkach wyłącznie z cis kobietami, czasem potrzebują aborcji, a nie potrzebują opinii osób, które nie mają nic miłego do powiedzenia”. Takie tam pouczenia „ekspertki”…
W pierwszym kwartale br. przychody sprzedażowe grupy Agora zmalały rok do roku o 49,6 proc., a strata netto pogłębiła się z 47,1 do 59,4 mln zł. Pojawienie się „korektorów wrażliwości” sytuację naprawi?
Źródło: Wirtualne Media