Oblicza postępu. W tym kraju klasa polityczna już całkowicie oparta na rywalizacji… niewiast

Sanna Marin. / foto: Wikimedia, Laura Kotila/Valtioneuvoston kanslia, CC BY 4.0
REKLAMA
Na czele rządu Finlandii stoi pani premier Sanny Marin, którą popiera „czerwono-zielono-feministyczna” koalicja. Opozycja uznała, że taki układ może pokonać tylko… kobieta. Największa partia opozycyjna w fińskim parlamencie, czyli narodowo-konserwatywna partia Finowie wybrała więc nowe kierownictwo. Na czele partii stanęła po raz pierwszy także kobieta, pani Riikka Purra.

Jesteśmy gotowi tworzyć rząd z każdą partią, która jest zdolna zaostrzyć politykę migracyjną – mówiła w niedzielę 15 sierpnia 44-letnia Riikka Purra, nowa szefowa partii Finowie (PS). Za cel swojej partii ostawiła wygraną w najbliższych wyborach parlamentarnych w 2023 r.

Purra to była wiceprzewodniczącą „Finów”. Po raz pierwszy została posłem w poprzednich wyborach do Eduskunty (jednoizbowego parlamentu) w 2019 r. Teraz zastąpiła na stanowisku Jussiego Halla-aho, który kilka tygodni temu sam zrezygnował z kierowania partią.

REKLAMA

Halla-aho stanął na czele partii w połowie 2017 r., co doprowadziło do jej wewnętrznego podziału oraz wyjścia ugrupowania z centro-prawicowego rządu premiera Juhy Sipili. Udział w rządzie (w latach 2015-2017) jest postrzegany za największy, jak dotychczas, polityczny sukces PS, założonej w połowie lat 90.

Partia Finowie ostatnie wybory parlamentarne przegrała minimalnie z socjaldemokratami (SDP). Według obecnych sondaży różnice poparcia między największymi ugrupowaniami są nieznaczne – ok. 1-2 proc. (po ok. 18-20 proc. każda). W konkurencji na urodę, wygrywa polityk prawicy.

Rząd pod wodzą Sanny Marin skręcił w lewo. Wspiera go centrolewicowa koalicja pięciu partii. Na czele wszystkich partii koalicyjnych stoją jednak kobiety. Teraz na czele opozycji pojawiła się także niewiasta.

Źródło: PAP

REKLAMA