Niedzielski będzie siedział? Grożą mu 3 lata więzienia

Minister zdrowia Adam Niedzielski. Foto: PAP
Minister zdrowia Adam Niedzielski. Foto: PAP
REKLAMA
Mirosław Piotrowski, były kandydat na prezydenta RP, złożył zawiadomienie do prokuratury dot. niezorganizowania przez ministra Adama Niedzielskiego konkursu na szefa GiS. Szefowi resortu zdrowia mają grozić nawet 3 lata więzienia.

Obecny szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego nie ma wymaganego na tym stanowisku wykształcenia – jest inżynierem elektronikiem, a nie, jak nakazuje ustawa, lekarzem.

W ustawie zaś stoi, że „stanowisko […] może zajmować osoba, która: jest lekarzem i uzyskała specjalizację w dziedzinie medycyny mającej zastosowanie w realizacji zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej”.

REKLAMA

Skąd więc taka dziwna sytuacja?

Wszystko przez to, że minister Adam Niedzielski nie zorganizował konkursu na nowego szefa GIS po ustąpieniu Jarosława Pinkasa w listopadzie 2020, a tymczasowy szef GIS-, Krzysztof Saczka, zdaje się być człowiekiem „z przypadku”.

Grupa C19 pod przewodnictwem Mirosława Piotrowskiego złożyła w tej sprawie zawiadomienie do sądu. Prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście sprawę skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia II Wydziału Karnego.

Według składającej zawiadomienie grupy, Niedzielskiemu mogą grozić nawet 3 lata pozbawienia wolności.

Co ciekawe – Adam Niedzielski jest świadomy swoich bezprawnych działań (a raczej braku działań).

Minister zdrowia tłumaczył w mediach, że konkursu nie będzie, bo… „jest kilka innych problemów do ogarnięcia”.

Takie podejście wydaje się dość dziwne, bo minęły już 3 fale pandemii, która, jak przekonuje Niedzielski jest niesamowicie groźna, a szef resortu zdrowia wciąż ma ważniejsze rzeczy do roboty od wybrania człowieka, który miałby z tą pandemią walczyć.

Źródło: NCzas

REKLAMA