Strona głównaOpinieKorwin-Mikke ujawnia nowe kulisy. "Wipler teraz walczy ze mną, ale za chwilę...

Korwin-Mikke ujawnia nowe kulisy. „Wipler teraz walczy ze mną, ale za chwilę zniszczy Mentzena, którego nazywa publicznie łatwym do sterowania”

-

- Reklama -

Janusz Korwin-Mikke jest zaskoczony postawą Sławomira Mentzena. Uważa też, że aktualny prezes Nowej Nadziei, partii współtworzącej Konfederację, niebawem zostanie „zniszczony” przez Przemysława Wiplera.

W Konfederacji wciąż trwają powyborcze rozliczenia. Część osób uważa, że winien słabszego wyniku od oczekiwanego jest Korwin-Mikke za „afery” z jego udziałem na finiszu kampanii. Inni zwracają uwagę, że cała kampania była słabo poprowadzona, Konfederacja stała się miałka, zrezygnowała ze swoich żelaznych, głoszonych od lat postulatów i to było przyczyną wyborczego rozczarowania.

Korwin-Mikke po raz kolejny postanowił przedstawić swój punkt widzenia. Tym razem w rozmowie z Moniką Jaruzelską. W wywiadzie padło kilka interesujących zdań, których dotychczas ustępujący poseł raczej tak głośno nie wypowiadał.

Korwin-Mikke o Mentzenie

Korwin-Mikkego zapytano, czy czuje się rozczarowany, że namaścił Sławomira Mentzena na nowego prezesa partii Nowa Nadzieja (wtedy jeszcze KORWiN).

Szczerze mówiąc, zostałem zaskoczony. Niepokojące sygnały miałem już podczas kampanii. Mieliśmy kilkanaście czy kilkadziesiąt punktów programu, takich jak likwidacja ZUS, likwidacja podatków dochodowych i wiele innych. Nagle co jakiś czas się dowiadywałem, że to nieprawda, że myśmy tego nie głosili, że to był żart i muszę powiedzieć, że oczy trochę na wierzch mi wychodziły – powiedział.

Ja byłem absolutnie lojalny, nie krytykowałem tego, co robił kol. Mentzen – zaznaczył Korwin-Mikke.

Kara od sądu partyjnego. Nowa Nadzieja przyłożyła do tego rękę

W sprawie wyroku sądu partyjnego, czyli zawieszenia na miesiąc w prawach członka partii, co jest automatyczne z usunięciem z Rady Liderów Konfederacji, Korwin-Mikke ujawnił, że musiało tak zagłosować co najmniej dwóch przedstawicieli Nowej Nadziei. Ta partia ma bowiem trzech członków w sądzie partyjnym (pozostałych dwóch to ludzie Ruchu Narodowego), a za „karą” zagłosowały cztery osoby.

Przypomniał, że we wtorek 17 października o godz. 14 dostał telefon, że ma się stawić przed sądem partyjnym (nie stawił się, wnosił o przesunięcie terminu), a już godzinę później w świat poszła informacja, że został zawieszony.

Gorzko wypowiadał się o Witoldzie Tumanowiczu, szefie sztabu wyborczego Konfederacji. – Każdy normalny człowiek widzi, że to co robi Konfederacja, to jest absurd. Pan Tumanowicz powinien z trzaskiem odpowiedzieć za to, co zrobił jako szef sztabu. Próbuje teraz wszystko zwalić na mnie. Zresztą z dobrym skutkiem – mówił.

Na pytanie, czy Konrad Berkowicz stoi przy Korwin-Mikkem, nestor wolnościowców powiedział krótko: – Pan Berkowicz zachowuje zdrowy rozsądek.

Korwin-Mikke o Wiplerze

Korwin-Mikke wypowiedział się także o Przemysławie Wiplerze. – Kol. Wipler ma do mnie pretensje o to, że wylądował w prokuraturze. Obwinia o to mnie, a ja akurat nie miałem z tym nic wspólnego – przypomina sytuację sprzed lat, gdy Wipler i Korwin-Mikke po raz pierwszy blisko współpracowali.

Jest człowiekiem bardzo inteligentnym, bardzo. Wchodzi do różnych partii, zostawia po sobie spaloną ziemię. Teraz walczy ze mną, ale za chwilę zniszczy kol. Mentzena, którego nazywa publicznie łatwym do sterowania aspergikiem czy jakoś podobnie – kontynuował. Mówiąc „publicznie” miał na myśli w szerszym, acz zamkniętym gronie, a nie przed kamerami.

Według Korwin-Mikkego Wipler „pogardza wszystkimi, bo jest człowiekiem bardzo inteligentnym”. – Ja to oczywiście rozumiem, natomiast to jest bardzo na krótką metę – dodał.

Przypomniał, że to Wipler ujawnił mediom na finiszu kampanii, że Korwin-Mikke ma zakaz wypowiadania się. – Zrobił to, żeby mi zaszkodzić. Ale gdyby nie chciał mi zaszkodzić, to też by to zrobił, bo jak się czegoś dowie, to nie potrafi tego zachować dla siebie, tylko musi przekazać całemu światu – zakończył temat Wiplera.

W najbliższą sobotę odbędzie się Rada Krajowa partii Nowa Nadzieja, na której mają zapaść różne powyborcze decyzje. Korwin-Mikke zapowiedział, że jeśli nie będzie porozumienia, to założy nową partię.

spot_img

Najnowsze