Strona głównaOpinieWipler znów bajdurzy: "Był dobry plan i w ten plan wjechał z...

Wipler znów bajdurzy: „Był dobry plan i w ten plan wjechał z boku pociągiem Janusz Korwin-Mikke” [VIDEO]

-

- Reklama -

Poseł Konfederacji Przemysław Wipler kolejny już raz oskarżył Janusza Korwin-Mikkego o „porażkę” Konfederacji w ostatnich wyborach parlamentarnych.

Wipler był gościem Bogdana Rymanowskiego. Na antenie Radia ZET padały m.in. pytania od internautów. „Spada na pana mnóstwo krytyki ze strony wyborców Konfederacji, zwłaszcza wyborców Grzegorza Brauna. Czy to nie trochę tak, że wszedł pan do tej partii, wymyślił sobie, że chce 20-30 proc. poparcia w Polsce i postanowił pan na siłę wpasować partię w aktualne upodobania Polaków?” – pytał jeden ze słuchaczy.

– Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen podjęli ponad rok temu decyzję, że chcą być partią, bez której nie da się rządzić Polską, bez której nie da się rozwiązywać problemów, a nie partią, która walczy o sforsowanie progu. (…) Masz stadion Legii i jedni uważają, że wystarczy, że jest fajna atmosfera na Żylecie, a inni chcieliby, żeby sektor rodzinny również był zapełniony. Tak ja chciałbym, żeby sektor rodzinny był zapełniony, żeby nie tylko twardzi kibole się świetnie bawili… – twierdził Wipler.

– Ale wybory pokazały, że da się rządzić w Polsce bez Konfederacji, czyli przegraliście – wskazał Rymanowski.

– Przegraliśmy właśnie z uwagi na to, że był dobry plan i w ten plan wjechał z boku pociągiem Janusz Korwin-Mikke, odwalając to, co odwalał. Niestety – grzmiał Wipler.

„Co wydarzyło się w pańskim życiu, że na przestrzeni lat zmienił pan zdanie o wyborcach Janusza Korwin-Mikkego? Mówił pan, że są niesamowici, a teraz twierdzi pan, że są odklejeni” – przypomniał jeden z internautów.

– Nie, ja uważam, że niektórzy działacze Janusza Korwin-Mikkego, jego najwierniejsi współpracownicy, są odklejeni – odparł poseł.

– Czyli wyborcy są okej? Chciałby ich pan przejąć? – pytał Rymanowski.

– Wyborców Janusza Korwin-Mikkego, jako takiego, jest coraz mniej, ponieważ nawet w okręgu podwarszawskim wybrali Karinę Bosak, Jacka Wilka, a na trzecim miejscu samego Korwin-Mikkego. To nazwisko, które kiedyś ciągnęło i sprawiało, że na dowolne miejsce wstawieni jego członkowie rodziny z nazwiskiem uzyskiwali świetne wyniki, sami mówili, jego syn powiedział: tato, ale w ostatnich wyborach to, chociaż wydałem istotne pieniądze, mocno się zaangażowałem, to miałem wynik dużo gorszy niż w poprzednich. Jak myśli tata, dlaczego i skąd się to wzięło? – grzmiał polityk.

Wipler przed sądem. Grozi mu nawet kilka lat więzienia

– Mieliśmy tego rodzaju dyskusje – dodał. – Stwierdzamy fakty, że nazwisko może ciągnąć, a może dołować – skwitował.

„Czy Janusz Korwin-Mikke zostanie definitywnie wyrzucony z Konfederacji?” – pytał internauta. – On jeszcze jest w Konfederacji? – upewniał się Rymanowski.

– Janusz Korwin-Mikke ogłosił zakładanie swojej własnej partii – przypomniał Wipler. – Jak mu idzie? – pytał prowadzący. – Nie będę oceniał – odparł poseł.

– Na pewno macie informacje, na pewno analizujecie to – wskazał dziennikarz.

– Myślę, że tak, jak się spodziewaliśmy idzie, czyli nie rewelacyjnie – twierdził Wipler.

Źródło:Radio ZET
spot_img

Najnowsze