Strona głównaOpinieKulisy spotkania Dudy z Trumpem. Michalkiewicz: Te inne sprawy mogą być najbardziej...

Kulisy spotkania Dudy z Trumpem. Michalkiewicz: Te inne sprawy mogą być najbardziej interesujące

-

- Reklama -

W jednym z najnowszych komentarzy wideo Stanisław Michalkiewicz odniósł się do prywatnej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA, gdzie spotkał się z Donaldem Trumpem. Nawiązał też do europejskiej żelaznej kopuły. 

Przyjacielskie spotkanie, w bardzo miłej atmosferze – tak kolację z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem podsumował prezydent Andrzej Duda. Politycy spotkali się w środę wieczorem w Trump Tower na Manhattanie w Nowym Jorku.

Spotkanie miało charakter prywatny. Andrzejowi Dudzie towarzyszyli ministrowie z jego kancelarii: Marcin Mastalerek oraz Wojciech Kolarski.

Przed spotkaniem Donald Trump mówił, że z Andrzejem Dudą łączą go osobiste relacje i wspominał współpracę z polskim prezydentem. – Polacy go kochają, naprawdę go kochają, to nie jest łatwa rzecz do osiągnięcia. Ale on wykonuje fantastyczną robotę, jest moim przyjacielem i mieliśmy razem cztery wspaniałe lata – powiedział Trump. – Jesteśmy cały czas za Polską – zapewnił.

Entuzjazmu po spotkaniu nie krył Wojciech Kolarski. – To było znakomite spotkanie. Długa, prawie dwuipółgodzinna rozmowa, przebiegała w znakomitej atmosferze. To było spotkanie dwóch przyjaciół – powiedział prezydencki minister. Jak relacjonował, Donald Trump podkreślał sympatię do Polski i uznanie wobec Polaków.

– Skąpy komunikat, jaki się ukazał informuje, że rozmowa między obydwoma Panami trwała ponad 2,5 godziny, więc dosyć długa była i że w trakcie tej rozmowy poruszono sprawę wojny na Ukrainie, poruszono sprawę sytuacji na Bliskim Wschodzie i poruszono jeszcze inne sprawy. Wydaje mi się, że najciekawsze to są te inne sprawy – stwierdził Michalkiewicz.

Publicysta wskazał, że być może Duda nie wystąpił jedynie jako rzecznik Ukrainy i Izraela, ale też „poruszył sprawę pewnych żywotnych polskich interesów”. Michalkiewicz zauważył, że wizyta Dudy u Trumpa nastąpiła „zaraz po tym, kiedy Donald Tusk ujawnił (…), że Polska ma być objęta tzw. żelazną kopułą europejską”

Żelazna kopuła nad Polską

Przypomnijmy, że Tusk, który w poniedziałek rozmawiał z premier Danii Mette Frederiksen m.in. o budowie skutecznej obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w Europie, powiedział, że Polska chce uczestniczyć w pracach nad budową tzw. żelaznej kopuły.

– Dania, ale także Niemcy i Wielka Brytania współpracują w Unii Europejskiej nad europejskim systemem obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Atak Iranu na Izrael potwierdził, jak ważne jest posiadanie takiej instalacji – powiedział Tusk po spotkaniu z premier Danii.

„Naszym zadaniem jest wykorzystanie każdej możliwości, każdego sojusznika, każdej instalacji na rzecz uzbrojenia polskiego nieba w taki sposób, aby Polska była bezpieczna. Dlatego mój rząd będzie dążył do dołączenia Polski do projektu budowy skutecznej żelaznej kopuły chroniącej nasze europejskie niebo przed potencjalnymi atakami rakietowymi” – oświadczył we wtorek na Facebooku premier.

Odnosząc się do propozycji budowy tzw. żelaznej kopuły nad Europą prezydent zwrócił uwagę, że to „biznesowy projekt niemiecki”, który pojawił się przed dwoma laty. – Więc jest relatywnie nowy w stosunku do tego, co my zaczęliśmy budować i jest czymś zupełnie odmiennym – zauważył Duda.

– Rozumiem, że pan premier rozważa dodatkowe przystąpienie ewentualnie do tego systemu, bo ja sobie nie wyobrażam tego, żebyśmy mieli porzucić ten projekt, który od lat budujemy, oparty o system Wisła, o rakiety Patriot, które już są w tej chwili w trakcie dostaw do Polski, o system Pilica, który właściwie jest w tej chwili gotowy – powiedział Duda, że w sprawie tzw. żelaznej kopuły należałoby poznać szczegóły.

– Projekt jest projektem niemieckim. Myśmy do tej pory nie rozważali przystąpienia do niego, ponieważ realizujemy swój – we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, z Wielką Brytanią i także w oparciu o to, co nasz przemysł wykonuje – mówił Duda. Jak zaznaczył, system, który obecnie jest w trakcie realizacji, jest oceniany jako jeden z najlepszych i najbardziej nowoczesnych na świecie.

„Ważny krok na drodze do budowania IV Rzeszy”

Michalkiewicz zauważył, że przede wszystkim jest to „niemiecki projekt polityczny” i „ważny krok na drodze do budowania IV Rzeszy z własnymi siłami zbrojnymi”.

– Uprzejmie zakładam, że Pan prezydent Duda również tę sprawę w rozmowie z Donaldem Trumpem poruszył i to miał na myśli komunikat ogłoszony po tych rozmowach, że omawiane były również inne sprawy. Te inne sprawy, jak mówię, mogą być najbardziej interesujące w tej całej rozmowie – skwitował.

– Jeśliby ta sprawa była również przedmiotem rozmowy Pana prezydenta Dudy z Donaldem Trumpem, to można by było mieć nadzieję, że gdyby Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w listopadzie, to być może udałoby się, dopóki jeszcze prezydent Andrzej Duda sprawuje w Polsce urząd prezydenta, stworzyć fakty dokonane również w kwestii Trójmorza – dodał.

Wskazał, że państwa, które potencjalnie wzięłyby w tym udział „wydają się zaniepokojone tymi niemieckimi ambicjami budowy w tempie stachanowskim IV Rzeszy”.

Podkreślił, że „być może przecenia prezydenta Dudę”, ale dodał, że jest poszlaka wskazująca, iż prezydent „mógł się tam zatroszczyć o polskie interesy”. – Przed wyjazdem pana prezydenta na to prywatne spotkanie z Donaldem Trumpem bardzo skrytykował ten pomysł judenrat „Gazety Wyborczej” – powiedział i ocenił, że tenże „na tym etapie dziejowym ręka w rękę idzie z Niemcami i bardzo kibicuje pomysłowi budowy IV Rzeszy”.

spot_img

Najnowsze