Technologia blockchain oraz kryptowaluty to przyszłość światowej gospodarki. Działania polskich władz nie sprzyjają ich rozwojowi. Młodzi politycy chcą to zmienić!

REKLAMA

Innowacyjne rozwiązania technologiczne związane z technologią blockchain oraz kryptowalutami są coraz szerzej stosowane na całym świecie. Wiele krajów widzi w nich ogromny potencjał i szansę na sukces w przyszłości. Niestety inaczej niż w Polsce. Pocieszające jest to, że politycy młodego pokolenia z partii KORWiN chcą to zmienić.

Technologia blockchain i oparte na niej kryptowaluty to innowacyjne rozwiązania, które wzbudzają wiele emocji i zyskują nowych sojuszników. Szacuje się, że do 2028 r. wydatki na wykorzystanie tej technologii mogą osiągnąć poziom 1 biliona dolarów, a ze zrealizowanego przez PwC badania wynika, że już 84% spośród przebadanych 600 korporacji z 15 krajów zamierza korzystać lub właśnie wdraża systemy bazujące na blockchainie m.in. Facebook, Google, Microsoft czy VISA.

REKLAMA

Rozwój nowych technologii popiera także coraz więcej rządów na świecie m.in. Malta. Premier tego kraju, Joseph Muscat stwierdził nawet: „wierzę, że technologia rewolucjonizuje i ulepsza system” i z tego właśnie powodu promuje Maltę jako „Blockchainową Wyspę”, będącą pierwszą na świecie jurysdykcją, która uregulowała tę technologię, która poprzednio istniała w prawnej próżni.

Zaangażowanie władz Malty przynosi wymierne skutki, bowiem na tę wyspę swoje biura sprowadzają największe marki sektora, często zmuszone do opuszczenia rodzimych krajów, ze względu na panującą tam nieprzychylną atmosferę ze strony rządu, jak i sektora bankowego. Przykładowo BitBay (największa giełda w naszej części Europy) uciekła z Polski przez „niepewność prawną oraz konieczność poświęcania sporych zasobów, aby do tej niepewności stale się dostosowywać”.

Polski rząd wprowadził w zeszłym roku ustawę, która reguluję kwestię kryptowalut, ale jest ona daleka od ideału. Najbardziej korzystne zmiany, które weszły w życie w 2019 r. to zwolnienie zamiany krypto-krypto z podatku oraz stała stawka podatkowa w wysokości 19 %.

Do najbardziej negatywnych zmian należy jednak zaliczyć obowiązek raportowania w PIT każdego nabycia waluty wirtualnej oraz podatek od każdego zakupu dokonanego za pomocą kryptowalut. Dodatkowo obecnie obowiązujące rozporządzenie o tymczasowym zaniechaniu poboru podatku PCC od kryptowalut, wygasa z dniem 30 czerwca 2019 r. i wciąż brak długofalowego rozwiązania w tej sprawie.

Co więcej Premier Mateusz Morawiecki porównał kryptowaluty do tzw. shadow banking odnosząc się wprost do kwestii Amber Gold, a prezes NBP Adam Glapiński uznał, że kryptowaluty dają jedynie pole do spekulacji i stają się narzędziem do unikania płacenia podatków. Także banki wypowiadają masowo umowy o prowadzenie rachunków bankowych firmom i osobom fizycznym handlującym kryptowalutami, czego przykładem jest wspomniany BitBay. Za pieniądze podatników powstała także kampania informacyjna KNF wrzucająca kryptowaluty do jednego worka z piramidami finansowymi.

Na szczęście w Polsce działają także inni politycy, którzy mają inne zdanie na ten temat. Wiceprezes Partii KORWiN, która weszła ostatnio w koalicję z Ruchem Narodowym, Jakub Kulesza uważa, że „nie ma powodów, by wytaczać najcięższe działa przeciw perspektywicznie rozwijającej się technologii” i nie chce pozwolić na to, by państwo, „stosując absurdalne rozwiązania podatkowe, zwalczało wszystkich, chcących korzystać z tej technologii”. Zdaniem Wiceprezesa Partii KORWiN Sławomira Mentzena Polska musi iść z duchem czasu i być otwarta na nowe technologie i na nowe sposoby zarządzania, bo w przeciwnym wypadku staniemy się skansenem zupełnie niepasującym do XXI wieku.

Źródła: bitcoin.pl, strefainwestorow.pl, finanse.egospodarka.pl, fintek.pl, chip.pl

REKLAMA