Korea Północna: „Będziemy nuklearną potęgą!” USA po raz pierwszy proponują: „Porozmawiajmy bez warunków wstępnych”

Donald Trump i Kim Dzong Un. Foto: PAP/EPA
Donald Trump i Kim Dzong Un. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un jest zdecydowany ucznić swój kraj „najsilniejszą potęgą nuklearną na świecie” – podała w środę rano czasu lokalnego oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Według KCNA w przemówieniu do pracowników programu balistycznego, Kim Dzong Un powiedział we wtorek, że „jego kraj podąża zwycięsko i stanie się najsilniejszą potęgą nuklearną i militarną na świecie”.

REKLAMA

Zobacz też: Administracja Trumpa broni TNVu. Głupia decyzja KRRiT ma konsekwencje

Stany Zjednoczone gotowe są do rozpoczęcia rozmów z Koreą Północną bez żadnych warunków wstępnych – powiedział we wtorek czasu lokalnego w Waszyngtonie szef amerykańskiej dyplomacji Rex Tillerson.

Do tej pory USA wyraźnie podkreślały, że rozmowy będą mogły się rozpocząć tylko wówczas gdy reżim w Pjongjangu zrezygnuje z broni jądrowej.

Na konferencji w Radzie Atlantyckiej Tillerson powiedział, że Stany Zjednoczone gotowe są w każdej chwili usiąść do stołu negocjacyjnego z Koreą Północną bez żadnych warunków wstępnych.

„Jesteśmy gotowi na pierwsze spotkanie bez żadnych warunków wstępnych. Spotkajmy się, porozmawiajmy o pogodzie (…) albo porozmawiajmy o tym, czy będzie to stół kwadratowy czy okrągły, ale przynajmniej spróbujmy spojrzeć sobie w twarz i wtedy możemy zacząć układać mapę, mapę drogową, tego, nad czym moglibyśmy pracować” – powiedział Tillerson, sugerując, że wszelkie wstępne kontakty będą dotyczyły ustalenia podstawowych zasad formalnych negocjacji.

Zobacz też: Czy oni są normalni?! Żenujące zachowanie demonstrantów wobec policji. „Kultura”, „tolerancja”, „demokracja” w pełnej krasie… [VIDEO]

Nie wiadomo, czy Rex Tillerson miał pełne poparcie prezydenta Donalda Trumpa do poszukiwania takiego dyplomatycznego otwarcia. Już wcześniej szef amerykańskiej dyplomacji wyraził chęć korzystania z kanałów dyplomatycznych w kontaktach Pjongjangiem, ale na początku października Trump dał wyraźnie do zrozumienia, że takie zaangażowanie byłoby tylko stratą czasu.

Niemal w tym samym czasie, gdy Tillerson wyrażał gotowość USA do rozmów z władzami w Pjongjangu, północnokoreańska agencja KCNA podała, że przywódca KRLD Kim Dzong Un zapowiedział, że jego kraj stanie się „najsilniejszą potęga nuklearną na świecie”.

Pod koniec listopada władze w Pjongjangu oświadczyły, że Korea Północna dołączyła do grona mocarstw jądrowych, a jej rakiety mogą uderzać w cele w USA. W oświadczeniu podkreślono, że po przeprowadzonym kilkanaście godzin wcześniej teście międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) typu Hwasong-15 stało się oczywiste, że północnokoreańskie rakiety są w stanie trafiać w cele znajdujące się na niemal całym terytorium Stanów Zjednoczonych.

Korea Płn. przeprowadziła we wrześniu szóstą już i największą z dotychczasowych próbę nuklearną.

12 września Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie zaostrzyła sankcje przeciwko KRLD, m.in. ograniczając jej dostawy paliw i wprowadzając zakaz importowania północnokoreańskich tekstyliów. Była to dziewiąta od 2006 roku rezolucja RB ONZ w sprawie sankcji wobec Korei Północnej za jej program nuklearny i rakietowy. (PAP)

Zobacz też: Polska armia będzie miała oczy w kosmosie. Rozdzielczość kamer na orbicie robi wrażenie

REKLAMA