Misiewicz stracił prawo jazdy. Były ulubieniec Macierewicza będzie teraz jeździć tramwajem

REKLAMA

„Wiedzieliśmy, iż lubi się zabawić, ale nie wiedzieliśmy, że lubi też depnąć. Ostatnio depnął za dużo” napisali w tygodniku „Do Rzeczy” Cezary Gmyz i Piotr Goćka. Okazuje się, że były rzecznik prasowy MON poszalał ostatnio na drodze. Przez kolejne trzy miesiące będzie musiał zadowolić się transportem publicznym. Bartłomiej Misiewicz stracił prawo jazdy.

Misiewicz miał złamać przepisy ruchu drogowego. Za swoją jazdę otrzymał mandat w wysokości 500 zł oraz dziesięć punktów karnych. Policjanci zdecydowali się również na zatrzymanie jego prawa jazdy na okres trzech miesięcy.

REKLAMA

ZOBACZ: „Gdyby nie Donald Tusk, to żadnej akcji przeciw Polsce by nie było”. Saryusz-Wolski ujawnia kulisy „współczesnej Targowicy”

O sprawie poinformowali pracownicy tygodnika „Do Rzeczy” Cezary GMyz i Piotr Goćka. W swoim wpisie stwierdzili również, że: Przy trybie zycia, jaki prowadzi trzy miesiące spacerowania lepsze i tak jest od spacerniaka.. Wiadomość szybko została podchwycona przez inne media.

Według portalu wp.pl taka kara mogła spotkać Misiewicza za znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowany. Jest to jednak wyłącznie domniemanie. Redaktorzy „Do Rzeczy” nie podali natomiast konkretnych przyczyn utraty prawa jazdy.

PRZECZYTAJ: Jechali w szóstkę pickupem, zderzyli się z autobusem. Nie przeżył nikt. „Ciała rozrzucone na przestrzeni kilkuset metrów [VIDEO 18+]

Bartłomiej Misiewicz mimo młodego wieku może pochwalić się niebagatelnymi osiągnięciami i zajmowanymi dotąd stanowiskami. Był już szefa gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza. Występował w roli rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej.

SPRAWDŹ: Strzelanina w Słubicach. Przemytnik narkotyków zaatakował policjantów z CBŚP

Ze względu na ostrą burzę medialną i niechęć części posłów PiS, Misiewicz został przeniesiony do rady nadzorczej jednej ze spółek Skarbu Państwa. Na intratnym stawisku nie zagrzał jednak długo miejsca. Ścigany przez dziennikarzy założył ostatecznie firmę BBM, która realizuje zadania w segmencie doradztwa, bezpieczeństwa i mediów.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Piekło na ziemi! Łowcy organów zamrozili dzieci. Ludzie nie mieli litości dla zwyrodnialców [UWAGA-DRASTYCZNE VIDEO]

Źródło:dorzeczy.pl/wp.pl

REKLAMA