Turyści w Zakopanem wściekli. „Urząd Miasta bezpodstawnie pobiera tę opłatę”

Zakopane opłata
Zakopane. / fot. Wikimedia
REKLAMA

Urząd Miasta Zakopane bezpodstawnie pobiera opłatę miejscową, ponieważ nie dopełnia wymogów klimatycznych – tak brzmiał oficjalny czwartkowy wyrok wydany przez Naczelny Sąd Administracyjny. O tym, że górski kurort nie powinien pobierać opłat od turystów za pobyt udało się przekonać sąd jeden z nich. Otrzymał wsparcie od Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.

Dr hab. Bogdan Achimescu z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych wygrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym sprawę, która była efektem skargi jaką złożył w związku z nową uchwałą miasta Zakopanego. Przy pomocy Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi udało mu się zebrać wystarczającą ilość dowodów, by przekonać sąd, iż pobierane przez Zakopane opłaty za pobyt w mieście są nielegalne, ponieważ miasto nie spełnia klimatycznych wymogów ku temu.

REKLAMA

W rozmowie z portalem Money.pl Achimesceu nie krył satysfakcji w związku z wynikiem postępowania, które trwało niemal trzy lata. Jak podkreśla, prawa do czystego powietrza trzeba bronić. Walka z władzami lokalnymi, które grały na czas do prostych z pewnością nie należała. Zwróciły się nawet do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o pomoc w celu znalezienia kruczków prawnych, które przechyliłyby szalę zwycięstwa na ich stronę. Na nic się to jednak nie zdało, gdyż ostatecznie sąd przychylił się do wniosku turysty.

Zobacz też: „Sylwester Marzeń”, a powrót w koszmarze! Awantury, przepychanki i blokada torów na dworcu w Zakopanem

Naczelny Sąd Administracyjny już w lipcu ubiegłego roku stwierdził, że ze względu na zanieczyszczenie powietrza Urząd Miasta Zakopane nielegalnie pobierał opłatę miejscową. Wówczas wyrok nie był prawomocny, miasto odwołało się od niego. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadła 15 marca.

Małgorzata Smolak, przedstawicielka ClientEarth Prawnicy dla Ziemi, która wspierała Bogdana Achimesceu w walce z opłatami nałożonymi przez władze Zakopanem, zaznacza, iż Fundacji nie zależy na tym, by zaszkodzić miastu, ale by władze zaczęły dbać o jakość jego powietrza. Przysłuży się to zarówno mieszkańcom, jak i wszystkim odwiedzającym górski kurort.

Mimo wydanego wyroku sądu w tej sprawie, miasto nie ma zamiaru rezygnować z pobierania opłaty klimatycznej. Jako powód podaje rozporządzenie wojewody. Kwota wymagana od turystów wynosi zaledwie 2 zł za dobę od osoby. Jednak, jak wynika z szacunków, czteroosobowa rodzina za dwutygodniowy pobyt będzie zobowiązana zapłacić miastu aż 112 złotych. Biorąc pod uwagę, że jest to opłata również za powietrze wątpliwej jakości, trudno jest się dziwić powszechnemu niezadowoleniu. Zły stan powietrza, który charakteryzuje wiele polskich kurortów górskich sprawił, że Bogdan Achimesceu, który jak sam podkreśla kocha góry, świadomie je omija.

Warto przeczytać: Komisja Europejska wymyśla podatek internetowy. Obciąży nim nie tylko gigantów

REKLAMA