Czy odnajdą Mackiewicza? Szerpowie znieśli pod Mount Everest ciało austriackiego himalaisty

REKLAMA

Zespół szerpijskich himalaistów zniósł spod Mount Everestu ciało austriackiego wspinacza. Ostatni raz widziano go żywego 19 grudnia.

Gyanendra Shrestha, nepalski minister turystyki, kultury i lotnictwa cywilnego potwierdził informacje o odnalezieniu zwłok Markusa Schetta. 41-letni himalaista zginął w grudniu na Wschodniej Mount Lebouche w regionie Czomolugmy. Opuścił obóz, pozostawił swego przewodnika i samotnie wyruszył do góry. Już nigdy nie wrócił.

REKLAMA

Jego zwłoki odkryto na wysokości 6050 metrów. Po raz ostatni widziano go żywego 19 grudnia. Ekipa Szerpów zniosła jego ciało w doliny i przetransportowała do Katmandu, gdzie w szpitalu zostanie przygotowane do pochówku.

W związku z wydarzeniem w Nepalu wybuchł skandal wokół klubu wysokogórskiego. Okazuje się, że ciało Austriaka dostrzeżono już 29 grudnia w okolicy obozu pod Wschodnim Lobuche. Członkowie Nepalskiego Stowarzyszenia Wspinaczy zarzucają sobie nawzajem brak profesjonalizmu, nieposzanowanie tragedii i „czystości gór”.

Zobacz też: Ostry wywiad Urubki o wyprawie na K2. „Może Polacy nie chcieli wejść na szczyt? Wielicki to człowiek o dwóch twarzach”

W grudniu siostra Markusa zorganizowała wyprawę, by odszukać ciało brata. Wszystko wskazuje na to, że odkryto je właśnie 29 grudnia. Pozostawiono je jednak na miejscu. Operacja zniesienia ciała w takich warunkach i z takiej wysokości nie jest łatwa, ale wiele wskazuje na to, że wspinacze, którzy podjęli się zadania nie dotrzymali obietnicy.

Czy odnalezienie zostanie ciało Tomasza Mackiewicza, który w lutym został pod Nanga Parbat? W Himalajach spoczywa wielu alpinistów, a niektóre miejsca są prawdziwym cmentarzyskami.

Środowisko himalaistów jest podzielone jeśli chodzi o to, jak traktować szczątki tych, którzy zginęli.

Niektórzy uważają, że tak jak stało się to w przypadku Marcusa Schetta znosić je na dół i przekazywać rodzinie by mogła się z bliskim ostatecznie pożegnać i wyprawić mu pogrzeb. Inni zaś uważają, że powinni pozostawać w górach i tam jest ich miejsce wiecznego spoczynku.

Zobacz też: Krzysztof Wielicki zdradza dlaczego podjęto decyzję o przerwaniu wyprawy na K2. „Góra nas nie chciała”

REKLAMA