Spragnieni jadła i wypitki mieszkańcy jednej ze wsi koło Władywostoku włamali się do magazynu i wynieśli z niego pudełko z materiałem wybuchowym przypominającym z wyglądu parówki.
Następnie nie bawiąc się w rozważania, zabrali się do zakrapianej konsumpcji.
Czytaj też: Atak USA na Syrię jest możliwy. Mattis: „Teraz nie wykluczam niczego”
Po uczcie biesiadnicy, w liczbie trzech, poczuli się źle, ale początkowo uznali, że winna jest zła jakość wódki.
Czytaj też: Chciał się umówić na seks z 13-latką w Katowicach. Internauci pomogli zatrzymać pedofila
Niepokoiło ich tylko to, że zatruł się także pies, który posmakował „wędliny”, ale nie pił wódki.
Nie mieli żadnych obiekcji co do jadła, które wyglądało jak parówki.
Agencje nie piszą, czym sprawa skończyła się dla biesiadników, ale można się zastanowić, jaka jest tam jakość parówek, skoro „ucztujący” pomylili je z materiałem wybuchowym.
O sprawie dowiedzieli się od swoich informatorów w lokalnej policji dziennikarze agencji Primpress.ru
Źródło: Biełsat