Guy Verhofstadt podczas swojego przemówienia w Parlamencie Europejskim po ubiegłorocznym Marszu Niepodległości mówił o „60 tysiącach faszystów maszerujących ulicami Warszawy. Neonazistach i białych suprematystach”.
Pozew złożyła Reduta Dobrego Imienia, ten został jednak oddalony zarówno przez Sąd Okręgowy, jak i Sąd Apelacyjny.
W drugiej instancji podtrzymano wyrok według którego „pozwanego chroni immunitet sądowy, a Guy Verhofstadt wypowiadał się w czasie i w ramach wykonywania obowiązków służbowych”.
Wypowiedź europarlamentarzysty, w myśl art. 8 Protokołu o przywilejach i immunitetach w Unii Europejskiej, stanowi opinię i jest chroniona prawnie.
Karać może więc swoich członków sam Parlament Europejski, jak wielokrotnie w przypadku Korwin-Mikkego, ale już sąd europarlamentarzysty ukarać nie może.
Warto przeczytać: Dr Aondo-Akaa: 90 procent osób z niepełnosprawnością mogłoby podjąć pracę. Ja upatruję problemu w systemie
Źródło: rdi.org.pl/nczas.com