Absurdalne przepisy UE – wygrały bacówki

REKLAMA

Wymogi sanitarne dla bacówek, konieczność posiadania zaświadczenia o umiejętności wspinania się na drzewa oraz ograniczenie nazwy „marmolada” tylko dla produktów z owoców cytrusowych – to przepisy unijne, które wskazali zwycięzcy konkursu „Największy absurd w Unii Europejskiej”.

Konkurs po raz trzeci zorganizował poseł Parlamentu Europejskiego z ramienia LPR Mirosław Piotrowski. W piątek w jego biurze poselskim w Lublinie zwycięzcy otrzymali nagrody, które ufundował Piotrowski. On sam nie zasiada w jury. Tworzą je lubelscy dziennikarze i naukowcy.

REKLAMA

Piotrowski powiedział, że konkurs ma charakter edukacyjny, bo wyszukanie absurdu w UE, łączy się ze zdobyciem wiedzy o jej strukturach, organizacji a czasem wymaga także śledzenia wypowiedzi polityków UE. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Od czasu kiedy zostaliśmy pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej musimy dostrzegać nie tylko profity z tego płynące, ale także mankamenty – powiedział Piotrowski.

Przewodniczący jury rektor Wyższej Szkoły Ekonomi i Innowacji w Lublinie, prof. Marek Żmigrodzki podkreślił, że jury promowało prace rzetelnie udokumentowane, wskazujące na konkretną regulację prawną czy wydarzenie w Unii Europejskiej i wykazujące jego absurdalność lub śmieszność. Nie mogła to być jakaś zasłyszana plotka – zaznaczył.

Pierwsza nagrodę, czyli wycieczkę do Strasburga i aparat fotograficzny, przyznano Adamowi Białkowi z Ostrowa Wielkopolskiego za zgłoszenie przepisów dotyczących wymogów sanitarnych dla bacówek, w których górale robią oscypki – bacówki powinny być wyłożone glazurą, wyposażone w umywalnie z ciepłą i zimną wodą a w oknach mieć zainstalowane siatki przeciw owadom.

Przyznano także cztery wyróżnienia, m.in. Arturowi Lisowi z Karwowa k. Opatowa, który zgłosił propozycję zakazu wyprzedzania pojazdów przez kierowców tirów, co miałoby zmniejszyć liczbą śmiertelnych wypadków drogowych.

Na konkurs wpłynęło około 100 prac z całego kraju.

REKLAMA