Korwin-Mikke: Jak się tworzy Nową, Lepszą Europę

REKLAMA

Na początku przypomnę słowa Konfucjusza: „Naprawę państwa należy rozpocząć od naprawy pojęć”. Jak można naprawiać Unię Europejską (i większość krajów świata!), gdy ktoś wierzy, że w Unii panuje liberalizm – podczas gdy Unia, poszczególne kraje, a także samorządy wtrącają się we wszystko i regulują wszystko?

Pamiętam, że 30 lat temu francuscy monarchiści szli do wyborów z hasłem: „Czy wiesz, że o jakość Twojego mleka troszczy się 127 przepisów?!?”. Obecnie jest ich ponad 400 – ale gdy człowiek chce się napić przyzwoitego mleka, to jedzie na wieś i szuka krowy. W Unii panuje nie „liberalizm”, lecz jego przeciwieństwo: „etatyzm”, czyli ustrój, gdzie we wszystko wtrąca się państwo.
Rosję opanował w swoim czasie komunizm. Panował on również przez jakiś czas w Kambodży i Chinach – ale krótko, bo nie jest to ustrój zdolny do życia. W Rosji przybrał formę „bolszewizmu”. Jednak na początku lat trzydziestych Stalin ustrój ten rozwalił, bolszewików wymordował (dlatego Lewica na świecie tak go nienawidzi!) i ustanowił bezideowy etatyzm – tak, pod niektórymi względami bardziej posunięty niż w UE, ale np. przepisów o mleku było znacznie mniej, więc liberalizm był tam większy. Komunistą być przestał, gdy zrezygnował z podboju świata, gdy przystąpił do budowy „socjalizmu w jednym kraju”. Ustrój w tym kraju był autorytarny – czyli oparty na jego autorytecie. Był to również ustrój totalitarny. Jednak gdyby JE Mateusz Morawiecki wprowadził swój „jednolity podatek”, to w sprawach finansowo-gospodarczych Polska stałaby się bardziej totalitarna od Sowietów za Stalina.

REKLAMA

Obecny ustrój w Rosji jest bardzo autorytarny (choć mniej niż za Stalina), bardzo mało totalitarny i bardziej liberalny od Unii.

Tu trzeba stanowczo przeciwstawić pojęcia zupełnie dziś mylone. „Liberalny” jest ustrój, w który jest bardzo mało przepisów (natomiast ich łamanie jest surowo karane – bo grozi anarchia). „Tolerancyjny” zaś jest ustrój, w którym praw jest zazwyczaj bardzo dużo – natomiast patrzy się przez palce na ich łamanie (bo gdyby chcieć przestrzegać tych wszystkich przepisów, to życie by zamarło…). Żyjemy w czasach antyliberalizmu – ale za to bardzo tolerancyjnych…

„Socjalizm” z kolei to jest etatyzm, w którym państwo (teoretycznie przynajmniej) zabiera bogatym i daje biednym. Może istnieć inny etatyzm, elitaryzm – w którym państwo, naruszając zasady wolnego rynku, zabiera biednym i daje elitom (i w praktyce w dzisiejszym etatyzmie to właśnie się robi!!). Rzecz jasna, socjalizm ani elitaryzm nie mogą istnieć w liberalizmie! Idziemy dalej. „Kapitalizm” to nie jest przeciwieństwo socjalizmu! Kapitalizm to system, w którym pieniądze idą tam, gdzie dają największy zysk. Przeciwieństwem kapitalizmu jest woluntaryzm – gdzie pieniądze wydaje się według widzimisię Władzy. Może teoretycznie istnieć woluntaryzm prywatny, gdzie ludzie szastają pieniędzmi bez opamiętania – ale kończy się bardzo szybko, bo pieniądze znikają z łapek woluntarystów. Natomiast proces bankructwa państw zarządzanych woluntarystycznie trwa bardzo długo – niestety…

„Prawica” to pogląd, że „każdy jest kowalem własnego losu”; „Lewica” to pogląd, że państwo („społeczeństwo”, ktokolwiek) jest odpowiedzialny za człowieka i ma prawo zakazywać mu lub nakazywać, co ma robić – co istotne: dla jego dobra. Prawica traktuje ludzi jak dorosłych – Lewica jak małe dzieci, jak zwierzęta, jak niewolników wreszcie.

Hitler był socjalistą i d***kratą. Po objęciu władzy szybko przekonał się, że tak państwa nie da się prowadzić. Zamordował więc prawdziwego socjalistę Röhma, wygonił braci Strasserów i rozwiązał 4-milionową armię socjalistów (SA), powołując na to miejsce elitarne, prawicowe SS. Zachował jednak w państwie etatyzm i totalitaryzm. I sporo jednak socjalizmu. Podobnie jak Stalin czy Piłsudski.

Gdyby to Röhm zamordował Hitlera, to III Rzesza byłaby niemal identyczna jak obecna Unia Europejska…

A na razie to Republika Federalna Niemiec zaczyna po cichutku zbierać kontyngenty z rozmaitych krajów i włączać je w struktury Bundeswehry. Są to wiadomości mocno niepokojące – niektórzy powiedzieliby: alarmujące. Może to przypominać sposób, w jaki Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Rad zaczęła po 1923 roku wcielać wojska rozmaitych „republik” do Armii Czerwonej!
Podobno Rumuni mają oddać Niemcom 81 Brygadę Zmechanizowaną, Czesi 4 Brygadę Szybkiego Reagowania; ponoć ma to dotyczyć też dwóch jednostek holenderskich. Ciekawe, jak zareaguje na to WCzc. Jarosław Kaczyński, który domagał się utworzenia „silnej armii europejskiej”…

REKLAMA