Prawdziwa historia Oskara Schindlera

REKLAMA

Jesienią 1944 roku austriacki przemysłowiec i nazista Oskar Schindler postanowił przetransportować ze swojej fabryki w Krakowie do Czech ponad 1100 Żydów. Decyzja Schindlera była podyktowana przede wszystkim koniecznością ewakuacji fabryki przed zbliżającym się sowieckim frontem. Jednak dzięki niej Żydzi z krakowskiej fabryki Schindlera mieli szansę przeżyć zagładę. Po wielu latach z całej historii najważniejsza stała się lista Żydów uratowanych przez Schindlera. Mit ten niewątpliwie został utrwalony w książce Thomasa Keneally’ego i filmie Stevena Spielberga. W ten sposób „Lista Schindlera” stała się symbolem pomocy Żydom w czasie zagłady. Tymczasem Schindler, ewakuując swoją fabrykę z żydowskim robotnikami, nawet nie śnił, że zostanie kiedyś prawdziwym bohaterem holokaustu.

Liam Neeson jako Oskar Schindler (kadr z "Listy Schindlera", 1993)
Był listopad 1939 roku, gdy 31-letni Oskar Schindler postanowił udać się do Krakowa, w okupowanej przez Niemców Polsce. Miał nadzieję, że właśnie tam uda mu się zrobić dobre interesy. Zanim wyjechał z Czech, usłyszał od przyjaciół, że w Polsce można korzystnie kupić upadłą fabrykę i przy znacznie niższych nakładach uruchomić produkcję. Wszystko zatem wskazywało, że nad Wisłą wreszcie mu się powiedzie. Schindler pochodził z kupieckiej rodziny. Wpojono mu, że interesy należy robić niezależnie od tego, czy jest wojna, czy pokój. Jechał do Polski z wielką nadzieją na to, że odniesie sukces. „Wrócę bogaty. A ludzie długo będą mówić o mnie” – powiedział żonie przed wyjazdem. Schindler zarobił oczywiście w Polsce duże pieniądze, ale też je stracił. Za to przypadkowo zrobił coś, co zagwarantowało mu sławę, o jakiej nigdy nie marzył.

REKLAMA

Droga do Polski

Oskar Schindler urodził się 28 kwietnia 1908 roku w niewielkim czeskim miasteczku Zwittau (Svitavy) niedaleko Pardubic w cesarskich Austro-Węgrzech. I wojnę światową Schindlerowie przetrwali bez większego uszczerbku. Po jej zakończeniu stali się obywatelami nowego czechosłowackiego państwa. Rodzinna fortuna zachwiała się, gdy w końcu lat dwudziestych do Czechosłowacji dotarł światowy kryzys. Oskar nie mógł zaakceptować coraz trudniejszych warunków, w jakich przyszło żyć jego rodzinie. Gdy po objęciu władzy w Niemczech przez nazistów zaczęli aktywizować się zwolennicy Adolfa Hitlera wśród zamieszkującej Czechosłowację licznej mniejszości niemieckiej, postanowił się do nich przyłączyć. Na początku 1935 roku zapisał się do wspieranej przez Hitlera Partii Niemców Sudeckich (SDP). Zyskał nowych przyjaciół i nowe możliwości kariery. Rok później zainteresowała się nim niemiecki wywiad (Abwehra), z którym nawiązał współpracę. W 1938 roku wparł działania niemieckie zmierzające do wywołania kryzysu w Czechosłowacji. Po serii niemieckich prowokacji, mających na celu wywołanie obrazu prześladowań mniejszości, został aresztowany przez czechosłowacką policję. Po układzie w Monachium i upadku Czechosłowacji Schindler w glorii zasłużonego bojownika opuścił więzienie. Stał się bezkompromisowym nazistą. Został członkiem NSDAP. W październiku 1939 roku, po zajęciu zachodniej połowy Polski przez Niemców, postanowił wykorzystać swoją pozycję do robienia interesów nad Wisłą. Przybył do Krakowa – stolicy Generalnej Guberni. Przywiózł ze sobą „błogosławieństwo” partyjnych zwierzchników, z którymi miał się dzielić zarobionymi pieniędzmi.

Biznes na Żydach: pieniądze i seks

W listopadzie za niewielkie pieniądze kupił upadłą fabrykę. Zmienił ją w Niemiecką Fabrykę Naczyń Emaliowanych. Do pracy w niej zatrudnił 50 Żydów, gdyż była to prawie darmowa siła robocza. Fabryka rozpoczęła produkcję garnków, kotłów i menażek dla niemieckiej armii. W jednym z listów do swojej żony Emilie pisał wówczas: „Wojna to naprawdę dobry interes”. Wiele razy w listach obiecywał żonie wygodne życie po wojnie. Na co dzień spotykał się z oficerami krakowskiej SS i Gestapo. Bywał na spotkaniach u samego gubernatora Hansa Franka. Jego przyjacielem został Hauptsturmführer SS Amon Göth – odpowiedzialny w Krakowie za „kwestie żydowskie”. Sytuacja uległa zmianie wiosną 1942 roku, gdy Niemcy nakazali wszystkim krakowskim Żydom przenieść się do dzielnicy Podgórze, gdzie utworzone zostało getto. W tym samym czasie rozpoczęła się również budowa obozu w Płaszowie, gdzie mieli trafić zdolni do pracy Żydzi. W lutym 1943 roku komendantem płaszowskiego obozu został wspomniany Göth. Gdy w marcu 1943 roku rozpoczęła się likwidacja krakowskiego getta, Żydzi wiedzieli już, że śmierć jest blisko. Wielu z nich było gotowych zrobić wszystko, aby przetrwać. Wyciągali swoje kosztowności i życiowe oszczędności, aby w zamian zyskać kolejne tygodnie życia. To był właśnie czas dla Schindlera, który dalej rozwijał swoją fabrykę i potrzebował nowych ludzi do pracy. Już nie musiał płacić za pracę. To jemu płacono, bo praca w jego fabryce oznaczała życie. Niebawem w jego fabryce było już 1200 żydowskich robotników, w większości bez kwalifikacji. Wszyscy mieli fałszywe dokumenty i zaświadczenia. Schindler o tym dobrze wiedział, ale interesowały go pieniądze, którymi dzielił się z oprawcami Żydów (głównie z Göthem).

Gdy w sobotę 13 marca 1943 roku rozpoczynała się osobiście nadzorowana przez Götha likwidacja krakowskiego getta, miały wówczas miejsce niewyobrażalne sceny dramatu krakowskich Żydów. Schindler patrzył na to i w głębi ducha mówi do siebie: „To straszne, co z nimi wyprawiają”. Schindler pił, aby nie słyszeć głosu swojego sumienia. Pławił się w seksie. A było w czym wybierać. O pracę w jego fabryce prosiły młode i kusząco piękne Żydówki. Dzisiaj bulwarowa prasa nazwałaby Schindlera alkoholikiem i seksoholikiem. Schindler robił dalej interesy i zatrudniał kolejnych Żydów w swojej fabryce. Udało mu się nawet uzyskać formalną zgodę na zatrzymanie swoich żydowskich robotników. Gdy latem 1944 roku sowiecki front był coraz bliżej, Göth rozpoczął akcję likwidowania swojego obozu. Schindler zaczął zdawać sobie sprawę z tego, że jego interesy dobiegają końca. Postanowił przenieść swoją fabrykę i swoich robotników do Czech. Chciał tam jeszcze zarabiać na wojnie. Miał też świadomość, że wojna jest przegrana i potrzebował alibi usprawiedliwiającego jego czyny. Żydzi byli jego przepustką, umożliwiającą mu uniknięcie kary za zbrodnie wojenne. Za łapówki wykupił 1098 żydowskich robotników swojej fabryki – to oni stali się jego „listą”. W połowie października 1944 roku pierwsze transporty Żydów z jego „listy” ruszyły do Brünnlitz (Brněnec) na pograniczu Czech i Moraw. Gdy jeden z transportów został omyłkowo skierowany do Auschwitz, Schindler jeszcze raz użył swojej broni – pieniędzy. Tych samych, które wcześniej zabrał „swoim” Żydom. Gdy w styczniu 1945 roku sowieckie armie wkroczyły do Krakowa, Schindler ze swoimi żydowskimi robotnikami był już w Brünnlitz. Na nowe zyski było już za późno. Tam Schindlera i jego Żydów zastał koniec wojny.

Legenda Schindlera

Po wojnie minęło wiele lat, zanim świat dowiedział się o Schindlerze i jego „liście”. Schindler nie wychylał się. Obawiał się powojennej rzeczywistości, był w końcu prominentnym nazistą, który dorobił się na wojnie ogromnej fortuny. Pod koniec 1945 roku postanowił wyemigrować do Argentyny. Tam jednak interesy nie szły tak dobrze. Podejmował kolejne przedsięwzięcia, ale bez powodzenia. W końcu jego firma zbankrutowała. W 1958 roku Schindler postanowił wrócić do Europy i zamieszkał w Niemczech. W latach pięćdziesiątych kontakt z nim nawiązało kilku jego żydowskich robotników, którzy uważali, że dzięki jego fabryce przetrwali zagładę. Niebawem o historii Schindlera zaczęła pisać izraelska prasa. Schindler został nawet zaproszony do Izraela, gdzie spotykał się ze swoimi pracownikami. To oni pomogli stworzyć legendę Schindlera. W 1962 roku Schindler zasadził drzewo w Ogrodzie Sprawiedliwych w Jad Waszem. Stawał się bohaterem czasów zagłady. Gdy zmarł w 1974 roku, pochowany został na katolickim cmentarzu na Górze Syjon w Jerozolimie. Świat usłyszał o nim dopiero wówczas, gdy australijski powieściopisarz Thomas Keneally opisał jego historię w swojej książce, a amerykański reżyser Steven Spielberg na jej podstawie w 1993 roku nakręcił film „Lista Schindlera”, nagrodzony amerykańskimi Oskarami. Ta popularyzacja historii Oskara Schindlera miała niewątpliwie wpływ na to, że w 1993 roku Instytut Jad Waszem zdecydował się pomimo wątpliwości uhonorować pośmiertnie Schindlera medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.

W ten sposób Schindler stał się najbardziej znanym bohaterem ratującym Żydów przed hitlerowska zagładą. Nie ulega wątpliwości, że Schindler był nazistą i nie interesował go los mordowanych Żydów. Jego metamorfoza pod koniec wojny była w dużej części skutkiem świadomości, że Niemcy przegrają wojnę. Schindler chronił więc nie tylko biznes, ale również przyszłe życie. Znaczący jest fakt, że przez ponad pół wieku nie nadano mu tytułu „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”. Dziś już jest światowym „bohaterem”. Wie o nim cały świat, a o jego „liście” Żydów uczą się dzisiaj dzieci w wielu krajach. Ale w końcu bohaterem zagłady nie mógł zostać ratujący Żydów katolicki ksiądz w Polsce czy polska siostra zakonna ukrywająca żydowskie dzieci – chociaż oni, ratując Żydów, ryzykowali znacznie więcej niż nazista Schindler.

REKLAMA