Przeciwnikom rasizmu w USA odbija. Nie dosć, że prześladują białych, niszczą pomniki, wszędzie dopatrują się rzekomego rasizmu, to jeszcze zakazali wyświetlania w kinach filmu „Przeminęło z wiatrem”.
Kino Orpheum Theatre w Memphis zdjęło nakręcony 80 lat temu film Victora Fleminga „z afisza, bo widzowie skarżyli się, że propaguje rasizm”.
Film już przed II wojną światową oskarżany był o „utrwalanie stereotypów rasowych, wypaczanie problemów czarnoskórych mieszkańców amerykańskiego Południa, a także wybielanie plantatorów, brutalnie wykorzystujących niewolników”.
Kino za swoją decyzje oskarżane jest przez facebookowiczów o „tchórzostwo, cenzurowanie sztuki i próby pisania historii na nowo”.
„Przeminęło z wiatrem” jest ekranizacją powieści Margaret Mitchell o rozgrywającym się na południu USA w czasie wojny sensacyjnej romansie Scarlett O’Hary i Rhetta Butlera. Zapewne w Polsce świrnięci przeciwnicy rasizmu zakażą ekranizacji „W pustyni i w puszczy” z racji na negatywny obraz Kalego.