Absurdy ze świata: Losowanie kolejności pensji, krowie dzwonki, buddyjscy mnisi z nadwagą

REKLAMA

Władze argentyńskiego miasteczka Bialet Massé z powodu braku pieniędzy w publicznej kasie urządzają losowania, by wyłonić w ich drodze tych, którzy otrzymają pensję w pierwszej kolejności. Ponoć metoda ta została zatwierdzona przez administrację merostwa. Miejscowość, położona w prowincji Córdoba, żyje głównie z turystyki, a jej kłopoty finansowe są związane z redukcją funduszy przekazywanych jej regularnie przez prowincję.

Tajlandzki urząd ds. zdrowia orzekł, że buddyjscy mnisi cierpią na nadwagę i wiele innych chorób wywołanych niezdrową żywnością składaną im w darze przez wiernych. Władze zaleciły mnichom post, a wyznawców wezwały, by ofiarowywali zdrowsze produkty. Tradycyjnym sposobem mnichów na zaopatrzenie się w jedzenie są dary od wiernych, a mnisi przemierzają wioski z koszami, które mieszkańcy napełniają ryżem, mięsem, warzywami, owocami i słodyczami. Zwyczaj składania w ofierze żywności ma zapewnić dobrą karmę.

REKLAMA

Sąd w Styrii (płd-wsch. Austria) orzekł, że krowy wypasane na łąkach w pobliżu terenów zabudowanych nie mogą nosić na szyi tradycyjnych dzwonków, gdyż ich dźwięk może zakłócać sen okolicznym mieszkańcom. Rolnicy są wściekli i protestują, uważając, że dzwonki są częścią tradycyjnej specyfiki terenów wiejskich, a ich dźwięk odbierany jest przez wiele osób jako kojący, są też ważnym czynnikiem integrującym stado. Sędzia z izby wyższej dla Styrii podzielił jednak argumenty przeciwników dzwonków. Wyrok oburzył izbę rolniczą w Tyrolu, a jej przewodniczący uważa, że jeżeli sąd traci czas na takie drobnostki, to znaczy, że jest za dużo urzędników.

REKLAMA