Co on z tym robił? Kolejne tysiące plików z dziecięcą pornografią. Nowe zarzuty dla „kreatora polityków” Piotra T.

REKLAMA

Znany specjalista od wizerunku politycznego Piotr T. usłyszał od prokuratury kolejne zarzuty posiadania dodatkowych treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich

22 października br. prokuratura poinformowała, że Piotrowi T. zarzucono „posiadanie i rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletniego i z prezentowaniem przemocy”.

REKLAMA

Śledztwo początkowo prowadziła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga, a następnie przejęła je praska prokuratura okręgowa.

Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś, 21 grudnia prokuratura rozszerzyła zarzuty wobec Piotra T.

Przedstawiono mu zarzut posiadania dodatkowych treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich. Jest to ponad 2,5 tys. plików – powiedział prokurator.

Zobacz też: ProPiS-owski tygodnik wybrał Człowieka Wolności 2017. „Nie dało się znaleźć kogoś zdatniejszego, żeby polać wazeliny?”

Według prokuratora dodatkowy zarzut wynika z przeszukań i zatrzymania nośników pamięci elektronicznej, które posiadał podejrzany. Gdy Piotr T. był zatrzymywany to pozwolono mu dokończyć wykład, a policjanci nie zabezpieczyli pendrive’ów, które znajdowały się w pokoju hotelowym.

Nośniki były poszukiwane, gdy Piotr T. był już w areszcie.

Gdy odzyskaliśmy nośniki pamięci, zostały one poddane analizie i okazało się, że znajdują się na nich dodatkowe treści, co pozwoliło na postawienie podejrzanemu dodatkowych zarzutów – podkreślił Saduś.

Rzecznik dodał, że przeprowadzono także badania psychologiczne i seksuologiczne podejrzanego. – Badania miały na celu ustalenie poczytalności oraz ewentualnych zaburzeń preferencji seksualnych podejrzanego. Czekamy na ekspertyzy – powiedział.

O dodatkowych zarzutach dla Piotra T. pierwszy poinformował „Super Express”.

Śledztwo, w którym zatrzymano T., prowadzone było od 2015 r. Wtedy to, w czerwcu, w ramach policyjnej akcji przeciw pornografii dziecięcej, przeszukano mieszkania 34 osób, m.in. T. Zabezpieczono jego komputer i telefon. Sam T. mówił później w mediach, że nie ma z pornografią dziecięcą nic wspólnego.

Areszt wobec Piotra T. został przedłużony do 19 stycznia.

Za PAP

Zobacz też: Misiewicz stracił prawo jazdy. Były ulubieniec Macierewicza będzie teraz jeździć tramwajem

REKLAMA